Katastrofa ekologiczna w Wielkopolsce. Aktywiści alarmują
To nie efekt globalnego ocieplenia, a raczej działalność kopalni odkrywkowej w Tomisławicach. Koryto Noteci, największego dopływu Warty i drugiej co do wielkości rzeki Wielkopolski, wyschło na odcinku 30 km. Ale to nie wszystko. Tempo destrukcyjnych zmian jest przerażające.
Nie tylko bowiem degradacja dotyka Noteci, ale wysychają również jeziora Pojezierza Gnieźnieńskiego. Ten właśnie negatywny wpływ kopalni odkrywkowej węgla brunatnego na naturalne środowisko uwieczniło w wideo Stowarzyszenie Ekologiczne "Eko-przyjezierze". Aktywiści postanowili nagłośnić tę sprawę. Tym bardziej, że już dekadę temu protestowali przeciwko powstaniu w tej okolicy zakładu, który pobierać będzie tak ogromne ilości wody. Politycy zarówno z lewej, jak z prawej strony byli głusi na ich głosy. Dziś można mówić wręcz o katastrofie ekologicznej.
W jeziorach na terenie Pojezierza Gnieźnieńskiego odnotowano drastyczny spadek poziomu wody. Gdy porówna się zdjęcia satelitarne sprzed dziesięciu lat można zauważyć, że zwierciadła wody wyraźnie się cofnęły, a powiększeniu uległy plaże.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Ekolodzy zwracają uwagę na fakt, że bliskie sąsiedztwo kopalni z Notecią destrukcyjnie odbiło się też na tej drugiej co do wielkości rzeki Wielkopolski. Łukasz Supergan z Greenpeace Polska powiedział Gazecie Wyborczej, że na 30 km Noteć po prostu znikła, zostało suche koryto. Równowagi w ekosystemie nie przywróci w opinii aktywisty nawodnienie rzeki. Jest to tym bardziej dotkliwe, że teren ten jest chroniony programem Natura 2000.
Zdaniem aktywistów ekologiczna katastrofa jest do powstrzymania, jeśli kopalnia zakończy swoją działalność natychmiast. A i tak, jeśli tak się stanie, odtworzenie stanu sprzed jej powstania zajmie kilkadziesiąt lat.
Przedstawiciel Greenpeace Polska jest bowiem w pełni przekonany, że wyschnięcie koryta rzeki Noteć oraz wspomnianych zbiorników wodnych to bezpośredni wpływ kopalni.
– Gdyby to był po prostu wynik globalnego ocieplenia, dotyczyłoby to wszystkich jezior na południowych Kujawach i we wschodniej Wielkopolsce. Problem dotyczy jedynie jezior wokół odkrywki Tomisławice – tłumaczy Supergan w rozmowie z Gazeta.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl