W PodróżyLatajmy, ile się da, jeszcze w tym roku. W 2019 r. będzie drożej

Latajmy, ile się da, jeszcze w tym roku. W 2019 r. będzie drożej

To ostatnie tanie wakacje. Taki wniosek można wysnuć z prognoz przygotowanych przez organizację Global Business Travel Association. Podrożeją bilety lotnicze i wzrosną ceny hoteli. Z kolei w Indiach do 2025 r. rozwinie się największy rynek lotniczy.

Latajmy, ile się da, jeszcze w tym roku. W 2019 r. będzie drożej
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

03.08.2018 | aktual.: 04.08.2018 10:31

Rosnąca cena ropy, deficyt pilotów na rynku i co za tym idzie, presja płacowa, a także wojna handlowa. To wszystko wpływa na wzrost cen, negatywnie odbijając się na rynku turystycznym. W 2019 r. za bilety lotnicze zapłacimy średnio o 2,6 proc. więcej niż obecnie, o 3,7 proc. wzrośnie koszt rezerwacji hoteli. Choć w przypadku niektórych krajów, jak np. Hiszpania, skok cen będzie dużo bardziej odczuwalny.

Indie będą numerem jeden

Analitycy Global Business Travel Association przewidują, że w regionie Azji i Pacyfiku podróże lotnicze wzrosną o 3,2 proc. Nie wpłynie to negatywnie na chiński rynek lotniczy, który do 2020 r. ma się stać prawdziwym hegemonem w tej branży. Przewiduje się, że w przyszłym roku liczba lotów w Państwie Środka wzrośnie o 3,9 proc. Choć w prognozie organizacji pojawia się nowy lider, jeśli chodzi o rynek lotniczy. Są nim Indie, które do 2025 r. mają przebić Chiny.

Mniej natomiast, bo o 3,9 proc., zapłacimy za loty do Japonii. Jest to związane z Letnimi Igrzyskami Olimpijskimi, które w 2020 r. organizowane są w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Rynek lotniczy będzie rósł także w Europie Zachodniej – a wraz z nim ceny. Średnio będą wzrastać o 4,8 proc. Jednak najbardziej odczują to podróżni wybierający się do Norwegii (11,5 proc.), Niemczech (7,3 proc.), Francji (6,9 proc.) i Hiszpanii (6,7 proc.).

Natomiast 2-procentowy spadek cen odnotujemy w Europie Wschodniej, krajach Bliskiego Wschodu i Afryce. Podobnie będzie w całej Ameryce Łacińskiej, choć z pewnymi wyjątkami. Wybierając się do Meksyku i Kolumbii zapłacimy niewiele więcej (odpowiednio o 0,1 i 1,2 proc.), natomiast płacąc za bilet do Chile musimy się liczyć z tym, ze jego cena będzie o 7,5 proc. wyższa. W przypadku Ameryki Północnej wzrost odnotujemy niewielki - o niecałe 2 proc. (dokładnie 1,8 proc.).

Obraz
© Shutterstock.com

Ceny miejsc hotelowych do góry

Analitycy zauważają, że wraz z rozwojem rynku lotniczego, pojawi się zapotrzebowanie na miejsca hotelowe. I co za tym idzie - ceny również skoczą do góry. Choć zaobserwowano różne rozbieżności. Bo mimo że w Europie Zachodniej ceny hoteli mają podrożeć o 5,6 proc., to już w Europie Wschodniej spadną o 1,9 proc. Na szczycie listy jest ponownie Norwegia (wzrost o 11,8 proc.), na drugim miejscu Hiszpania (8,5 proc.), która jednocześnie ma stać się drugim najpopularniejszym miejscem w światowym rankingu wybieranym przez turystów, tym samym degradując Stany Zjednoczone. Ceny hotelowe wzrosną również w Finlandii - o 7,1 proc. - czy w Niemczech i Francji - po 6,8 proc.

Wyższy koszt rezerwacji hoteli odczujemy też w Azji i Pacyfiku (średnio o 5,1 proc.), choć prognozuje się spadek cen zakwaterowania w Japonii - o 3,2 proc. Natomiast aż o 11,8 proc. wzrosną ceny hoteli w Nowej Zelandii.

O raporcie

Prognozy zawarte w raporcie na 2019 r. opierają się na modelu statystycznym opracowanym przez organizację Global Business Travel Association wraz z firmą badawczą Rockport Analytics. Pod uwagę brane są kluczowe wskaźniki makroekonomiczne oraz wskaźniki dla poszczególnych krajów, takie jak obecny i prognozowany wzrost PKB, wskaźnik cen konsumpcyjnych, stopa bezrobocia czy ceny ropy naftowej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

w podróżylotyprognozy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)