Mandaty w Rzymie. Płaci je co siódmy zagraniczny turysta
W stolicy Włoch notowana jest rekordowa liczba mandatów wystawianych zagranicznym turystom. Zobowiązany do zapłaty czuje się jednak jedynie co siódmy z nich. Lokalne władze podają, że w 2019 r. ukarano mandatami prawie 200 tys. przyjezdnych. To ponad dwa razy więcej niż w 2018 r.
23.09.2019 | aktual.: 27.07.2020 09:13
Zagraniczni turyści, spędzający wakacje w tzw. "Wiecznym Mieście" często wracają z urlopu z niespodziewaną pamiątką w postaci mandatu. Kary finansowe przyznawane są przyjezdnym zazwyczaj za parkowanie w niedozwolonym miejscu, za brak uiszczenia opłaty na płatnym parkingu, za jazdę pasem dla autobusów, nadmierną prędkość lub inne zachowania.
Jak podaje włoski dziennik "Il Messaggero" wzrost kar za łamanie przepisów ruchu drogowego przez cudzoziemców jest wręcz masowy. Konieczność wysyłania mandatów za granicę wiąże się z większymi wydatkami ponoszonymi przez straż miejską.
Biuro spraw administracyjnych wygenerowało na ten cel dodatkowe fundusze, znacznie obciążające budżet miasta. Sprawa wymagała jednak przyznania natychmiastowego pokrycia kosztów, gdyż opóźnienia w wystawianiu mandatów spowodowałyby niemożność wyegzekwowania płatności z powodu przekroczenia terminów.
Rzymska gazeta podaje, że mimo iż mandaty wysyłane są na czas, to ich odbiorcy i tak nie czują się zobowiązani do zapłaty. Nieopłacony pozostaje średnio co trzeci mandat wystawiony w stolicy Włoch, a średnio co siódmy ukarany zagraniczny turysta uiszcza opłatę.
Włoskie władze postanowiły w związku z tym zatrudnić prywatnych poborców należności, którzy we współpracy z ambasadami i konsulatami będą poszukiwać dłużników w innych krajach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl