Najwyższy drewniany wieżowiec świata. Będzie miał 18 pięter

Norwegia słynie z drewnianej architektury przede wszystkim za sprawą Wikingów, którzy byli mistrzami kunsztu ciesielskiego. Najczęściej wykorzystywanymi materiałami budowlanymi zarówno wieki temu, jak i obecnie, są drewno i kamień. Przy takim podejściu nie dziwi, że to w tym skandynawskim kraju znajdziemy różne światowe rekordy związane z drewnianą architekturą

W grudniu 2018 r. w miejscowości Brumunddal nad brzegiem największego jeziora Norwegii – Mjøsa, stanie najwyższy zbudowany z drewna wieżowiec na świecie. Prace konstrukcyjne są już mocno zaawansowane. Budowla będzie liczyła 18 pięter – łącznie 80 metrów wysokości. Oprócz apartamentów o powierzchni od 67 do 149 m kw. , zaplanowano tu 25-metrowy basen, hotel, biura i siedziby różnych instytucji. Zastosowane drewno pochodzi z lasów w okolicy jeziora Mjøsa. W zamierzeniu autorów projektu, Mjøstårnet ma stać się kolejnym symbolem norweskiej myśli architektonicznej, bez wątpienia też będzie dużą atrakcją turystyczną. Tym bardziej, że zlokalizowany jest 4 godziny jazdy od portu Langesund, tuż przy najważniejszym drogowym szlaku komunikacyjnym Norwegii – drodze E6, łączącej Oslo z północną kraju. A gdyby ktoś chciał kupić apartament w Mjøstårnet – są jeszcze wolne powierzchnie – ceny zaczynają się od 2,69 mln NOK (1,15 mln zł).

W Norwegii od wieków stawiano na drewniane konstrukcje. W średniowieczu powstało tam najwięcej na świecie drewnianych kościołów stavikirke, czyli tzw. kościołów klepkowych budowanych przez Wikingów. Okazałe i zachwycające kunsztem wykonania budowle powstawały bez użycia gwoździ, miały konstrukcję słupową, a szczególną uwagę przyciąga do dziś zapierająca dech w piersiach ornamentyka ze smokami, postaciami ze staronordyckiej mitologii, motywami zwierzęcymi i roślinnymi. W czasach średniowiecza było takich kościołów około 1000, do dzisiaj zachowało się 28.

Historyczną drewnianą zabudowę znajdziemy w wielu norweskich centrach miast jak choćby słynne nabrzeże Bryggen w Bergen czy Gamle Stavanger. Jednak największą ilością drewnianych budynków liczących blisko 200 lat może pochwalić się Skudeneshavn, norweskie miasteczko żeglarskie leżące w pobliżu Stavanger. Zachowało się tutaj 200 drewnianych, pomalowanych na biało domów pochodzących z lat 50. XIX w.

W Norwegii nie tylko budynki są blisko natury. Czerpie się z niej także prąd i energię elektryczną. Wzdłuż rur nieczynnej elektrowni, biegnących zboczem góry nad Lysefjordem (tym samym, nad którym rozpościera się słynna skalna półka Preikestolen), ciągną się najdłuższe drewniane schody świata liczące aż 4444 stopnie. Schody we Flørli są dostępne tylko od strony fiordu, najlepiej dopłynąć tam promem, po pokonaniu stopni można iść dalej w kierunku innej atrakcji Lysefjordu czyli głazu* Kjerag* zaklinowanego między dwoma skałami.

Do Norwegii dolecimy tanimi liniami z wielu polskich miast. Najtaniej dostaniemy się do Oslo z Poznania (od 34 zł w dwie strony), do Bergen ze Szczecina (107 zł w dwie strony), a do Stavanger z Gdańska (127 zł w dwie strony). Jeśli wolimy podróż samochodem, najszybsza trasa prowadzi przez Niemcy do duńskiego portu Hirtshals, skąd codziennie wypływają promy do Stavanger, Bergen i Langesund (Oslo). Ceny rejsów rozpoczynają się od ok. 230 zł w jedną stronę za dwie osoby i samochód.