Nie chcesz środkowego miejsca w samolocie? Oto sposób
Środkowe miejsca w samolotach uchodzą za te najmniej wygodne i dlatego wielu turystów marzy o tym, aby nie zostały im one przydzielone. Ekspert zdradza, co zrobić, aby nie wylądować na środkowym siedzeniu w samolocie Ryanaira.
Ryanair to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych linii lotniczych w Europie. Irlandzki przewoźnik często wybierany jest przez turystów, dzięki stosunkowo niskim cenom biletów, które oferuje. Niestety wiele mówi się także o niezbyt wygodnych fotelach oraz małej przestrzeni na nogi. Bez względu na to, jaką linią lotniczą podróżujemy, nikt nie chce trafić na środkowe miejsce. Jak tego uniknąć?
Znienawidzone miejsce - jest na nie sposób
Najbardziej pożądane są oczywiście miejsca przy oknach. Zajmując je, można nie tylko podziwiać bajkowe widoki podczas całego lotu, ale także oprzeć się wygodnie o boczną ścianę samolotu. Siedzenia przy przejściu też nie są najgorsze. Osoby, które je zajmują, znajdują się bowiem najbliżej wyjścia. Znienawidzone środkowe fotele nie mają żadnych plusów.
Aby nie zajmować środkowego fotela, można samodzielnie wybrać swoje miejsce. To jednak wiąże się z dodatkowymi opłatami. Z tabeli opłat Ryanaira wynika, że w zależności od lotu za wybór miejsca zapłacimy od 4,5 do 15,5 euro (od ok. 20 do ok. 70 zł). Eksperci zdradzają, że jest inny sposób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szał w biurach podróży. Te kierunki skradły serca Polaków
Jak przechytrzyć linię lotniczą?
Jak się okazuje, najlepiej odprawić się jak najpóźniej. Tłumaczy to znany dziennikarz lotniczy Simon Calder. Ryanair w pierwszej kolejności przydziela pasażerom środkowe fotele, aby przekonać ich do zakupu usługi wyboru miejsca. Dlatego osobom odprawiającym się na końcu najprawdopodobniej przypadną lepsze miejsca i to za darmo.
Z hipotezą dziennikarza zgodził się także Mick cytowany przez The Independent. Mężczyzna na własnej skórze przekonał się, jak działa system przyznawania miejsc przez Ryanair.
Oczywiście obaj mężczyźni, a także inne osoby, które w mediach społecznościowych zachęcają do późniejszej odprawy, nie gwarantują, że ta teoria sprawdza się zawsze. Jednakże jest wówczas duże prawdopodobieństwo, że nie trafimy na znienawidzone miejsce w środku.
Czytaj też: Nowa trasa z Polski. Podróż potrwa 27 godzin
Źródło: The Independent