Nowe połączenie do europejskiej stolicy. Ceny biletów zaskoczą?
Już wkrótce turyści będą mogli skorzystać z nowego połączenia kolejowego i z Trójmiasta udać się do Pragi. W czeskich mediach pojawiły się spekulacje dotyczące tego, ile kosztować będą bilety. Okazuje się, że ceny mogą być zaskakująco atrakcyjne.
Już w ubiegłym roku informowaliśmy o tym, że największy przewoźnik kolejowy w Czechach - České dráhy - wygrał przetarg na obsługę połączenia kolejowego z Pragi do Gdyni. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z zapowiedziami, to pierwszy pociąg na tej trasie pojawi się w grudniu 2024 r.
Z Trójmiasta do Pragi
Nowa trasa na pewno będzie hitem zarówno wśród polskich, jak i czeskich podróżnych. Praga i Trójmiasto to miejsca, które przyciągają turystów jak magnes. Dodatkowo znajdujące się na trasie Wrocław i Poznań także mają do zaoferowania wiele ciekawych atrakcji.
Dodatkowym atutem tego połączenia jest czas przejazdu. Mianowicie wyniesie on dziewięć godzin. To faktycznie robi wrażenie, szczególnie jeśli porównamy czas przejazdu z tym, który turyści muszą spędzić w pociągu, podróżując z Gdyni do Zakopanego. Wówczas podróż TLK przez Polskę trwa ponad 11 godzin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Praga to nie tylko muzea. "Można się pobawić"
Pociąg z Pragi będzie obsługiwany przez lokomotywę czeskiego przewoźnika, a po polskiej stronie przez PKP Intercity. W skład pociągu wejdą cztery wagony pasażerskie, które pomieszczą 250 osób. Do dyspozycji klientów będzie też wagon restauracyjny, ale ten nie pojawi się od razu, jednocześnie ze startem trasy.
Ceny biletów spodobają się turystom
Do tej pory przewoźnik nie podał, ile będą kosztowały bilety. W czeskich mediach pojawiła się jednak dyskusja na ten temat. Według przekazanych informacji, cena biletu może wynosić zaledwie 110 zł. Byłaby to bardzo atrakcyjna kwota, biorąc pod uwagę fakt, że za bilet z Warszawy do Pragi pociągiem EIC zapłacić trzeba nawet 240 zł.
- Zgodnie z zapowiedziami połączenie z Gdyni do Pragi ma być dofinansowane. Jeśli zatem chcemy przyciągnąć pasażerów, to te pociągi powinny być zwolnione z wszelkich opłat "za przekroczenie granicy" - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" dr Michał Beim, ekspert ds. transportu Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"