Nowy park narodowy. Wiele osób w Polsce nigdy nie słyszało jego nazwy
Turyści z Polski środkowej nazywają te tereny Bieszczadami. Obrońcy przyrody - nie tylko lokalni - oburzają się, bo ich zdaniem to obszar zupełnie odmienny pod względem walorów przyrodniczych. Od lat walczą, aby unikatowe okazy przyrody objąć ścisłą ochroną. Teraz pojawiła się szansa, żeby wreszcie utworzyć nowy park narodowy.
W Polsce od 22 lat nie powstał żaden nowy park narodowy. Ostatnim był powołany w 2001 Park Narodowy Ujście Warty. Nadzieje ekologów i miłośników przyrody obudził zapis w umowie koalicyjnej, gdzie czytamy "W porozumieniu z lokalnymi społecznościami zwiększymy powierzchnię parków narodowych".
Zapis jest bardzo ogólny, jednak stowarzyszenia działające na rzecz powołania nowych terenów chronionych starają się wykorzystać trwające właśnie "pięć minut", aby doprowadzić do rzeczywistego powstania nowych parków narodowych. Zwłaszcza że istniejące stanowią tylko 1,1 proc. powierzchni Polski. Dla porównania: średnia europejska w tym zakresie to 3,4 proc. powierzchni kraju.
Szansa dla Podkarpacia
Na lokalizację pierwszego, nowego parku narodowego wskazuje się Podkarpacie, a dokładnie Pogórze Przemyskie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co robić w Zakopanem i okolicach, gdy brakuje śniegu?
W sprawie tworzenia nowego parku narodowego jeszcze jest mało konkretnych informacji. Wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała w Porannej Rozmowie w radiu RMF FM podał, że resort planuje jeszcze w 2024 r. otworzyć nowy park. Zapewnił, że w ciągu kilku miesięcy będzie w stanie udzielić bliższych informacji na ten temat.
Z kolei szefowa resortu, Paulina Hennig-Kloska na jednej z konferencji prasowych informowała, że na "krótkiej liście" parków do utworzenia znajduje się Turnicki Park Narodowy. Podkreśliła jednak, że nie jest to jeszcze moment, kiedy można ogłosić decyzję o jego utworzeniu.
Na przełomie lutego i marca ma się odbyć tzw. okrągły stół na temat przyszłości polskich lasów. Powinien przynieść więcej konkretnych informacji
Adobe Stock Obrońcy przyrody działają
W inicjatywę nowego parku narodowego włączyły się liczne organizacje pozarządowe, jak np. Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, która stworzyła stronę społecznie projektowanego Turnickiego Parku Narodowego. Znajdziemy tam liczne wskazówki dotyczące zwiedzania, a także informacje o noclegach na obszarze Pogórza Przemyskiego. Aby przybliżyć walory tego miejsca, działacze planują nagrać film dokumentalny na jego temat.
Czytaj także: Przemyśl. Atrakcje i zabytki w perełki Podkarpacia
Turnicki Park Narodowy - co to za kraina?
Od lat powszechnie uważa się, że najdzikszymi górami w Polsce są Bieszczady. Mało kto jednak wie, że niedaleko na północ od nich znajduje się naprawdę unikatowe miejsce, gdzie podczas wędrówki po szlaku częściej niż ludzi spotkamy dzikie zwierzęta.
Tereny Pogórza Przemyskiego i położonych poniżej Gór Sanocko-Turczańskich są stosunkowo mało znaną częścią naszego kraju. Turystyka nie jest tu tak rozwinięta jak w sąsiadujących Bieszczadach, dlatego wciąż można tu napotkać fragmenty drzewostanów o cechach lasu naturalnego (reliktowej Puszczy Karpackiej). Na terenie, gdzie jest planowany park, znajduje się aż 6,5 tysiąca drzew, spełniających kryteria pomników przyrody.
Park narodowy pomógłby chronić
Najwyższe wzniesienie Pogórza Przemyskiego to Kopystańka (541 m n.p.m.), a najwyższy punkt w Górach Sanocko-Turczańskich to Kamienna Laworta (769 m n.p.m.) k. Ustrzyk Dolnych. Obecnie na tym terenie istnieją trzy rezerwaty, ale biorąc pod uwagę wyjątkowe walory tutejszej przyrody, miłośnicy przyrody wyliczyli, że powinno ich być 14.
Żyją tu duże drapieżniki: wilki, rysie, żbiki i niedźwiedzie. Spotkać można też mnóstwo dzików, saren i jeleni, a czasem żubry. Na niebie zaś szybują orliki i orły przednie, a nocą w koronach drzew pohukują sowy. To prawdziwa ostoja dzikich zwierząt.
Objęcie terenu parkiem narodowym pozwoliłoby zatrzymać wycinkę najstarszych drzew spełniających kryteria pomników natury, pomogłoby chronić unikatowe gatunki roślin i zwierząt, ocaliłoby rozległe lęgowiska ptaków, a także uniemożliwiłoby prowadzenie polowań, których tradycja na tych terenach jest bardzo silnie zakorzeniona.
Źródło: turnickipn.pl,