Trwa ładowanie...

"Obóz pracy w Pendolino". Steward pokładowy powiedział "dość"

Pan Sylwek pracował pół roku jako steward pokładowy w ekspresach spółki PKP Intercity. – Niewolnictwo, wyzysk, zastraszanie – mówi nam w rozmowie telefonicznej. – Praca po 20 godzin dziennie. Dniówka 150 zł. To obóz pracy – skarży się były pracownik.

"Obóz pracy w Pendolino". Steward pokładowy powiedział "dość"Źródło: Shutterstock.com
dymu82n
dymu82n

Pan Sylwek zachęcony zapewnieniami o dobrej płacy, premiach, bazą noclegową i umową o pracę - zatrudnił się jako steward pokładowy w firmie zewnętrznej świadczącej usługi dla WARS-u. Do jego obowiązków miało należeć m.in. roznoszenie posiłków i napojów w pociągach premium I lub II klasy.

Poszukiwani niewolnicy

– Pracowałem ponad pół roku zarówno w pociągu EIP (Pendolino), jak i Intercity. Skusiły mnie obietnice, które okazały się bajką. Wszystko po to, żeby ściągnąć ludzi, którzy stają się niewolnikami – opowiada w rozmowie z WP pan Sylwester. – A jak chcą zrezygnować z tej pracy, to są zastraszani, że grozić im będą bardzo wysokie konsekwencje finansowe.

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

Dniówka 150 zł

Pan Sylwek się żali, że zamiast obiecanej dniówki w wysokości 200 zł i premii uznaniowej otrzymywał jedynie 150 zł. Za pracę po 17, a nawet 20 godzin dziennie.

– Zmiana zaczyna się np. o godz. 4:00, a kończy po 23:00. I tak dzień w dzień bez przerwy przez dwa tygodnie. Zgodnie z umową czas pracy personelu pokładowego jest podzielony na 14 dni pracujących i 14 dni wolnych. Ale w życiu, na co dzień, często słyszysz... Czy możesz zostać 15., 16. a nawet 20. dzień w pracy? Bo nie ma na twoje miejsce zmiennika? I człowiek zostaje, bo co ma zrobić? A gdzie czas na odpoczynek i regenerację sił? A potem chodzi niewyspany, zmęczony – skarży się były steward.

dymu82n

– A umowa o pracę? Tak brzmiał tytuł dokumentu, który podpisałem. Ale to był jakiś świstek, na którym brak konkretnych informacji o wysokości zatrudnienia, wymiarze pracy i warunkach zatrudnienia – dodaje.

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

Umowa będzie jutro

Słyszę od Czytelnika, że miał dwóch pracodawców, jeden ciągle go zwodził i mówił, że jutro otrzyma umowę o pracę, z kolejnym… podpisał dokument po kilku miesiącach.

– W umowie mam zapis "pełny etat", co jest kłamstwem, ponieważ pracowałem w o wiele większym wymiarze godzin. A co z przerwami? Zgodnie z kodeksem pracy przysługuje mi pół godziny. Gdy tymczasem normą jest, że gdy pociąg przyjeżdża np. do Gdyni i ma za 40 min. wyruszyć w przeciwnym kierunku – to powinna być to również techniczna przerwa dla pracownika. I oczywiście jest ona wykorzystywana na załadunek towaru do pociągu. I kto ma to zrobić? Oczywiście stewardzi pokładowi. Nie ma więc nawet czasu na zjedzenie posiłku i często jest się cały dzień głodnym. Już nie mówiąc o chwili wypoczynku... – zdradza informacje.

Zobacz też: WiFi w Pendolino sukcesem. PKP Intercity ujawnia liczby

Kontrole Intercity

Pan Sylwek mówi również o różnicach w obciążeniu pracą. I klasę i ok. 40 pasażerów obsługuje dwóch stewardów, którzy roznoszą poczęstunek i napoje, natomiast II klasę i ponad 400 pasażerów – tylko jeden pracownik.

dymu82n

– Roznoszenie kaw, herbat, pomoc na barze, realizowanie zamówień i zanoszenie na miejsce do pasażera. Praca na pełnych obrotach, często bez snu, na ogromnym zmęczeniu, przy wielkim obciążeniu, a tu jeszcze Intercity wymyśliło kontrole. Oceniają nas na każdym kroku, jeśli ktoś nie powiedział "dzień dobry" czy był niemiły dla pasażera, to mógł otrzymać nawet paręset zł kary – zdradza kulisy swojego zawodu pracownik Pendolino.

PAP
Źródło: PAP

Zatrudniają franczyzobiorcy

Czy to prawda? Czy rzeczywiście pracownicy firmy WARS pracują ponad miarę?

dymu82n

– WARS S.A. działa w systemie franczyzowym. Osoby pracujące w wagonach gastronomicznych zatrudnione są bezpośrednio przez franczyzobiorców i to oni są odpowiedzialni za wynagrodzenia, czas pracy, harmonogramy, warunki zatrudnienia. Są to odrębne przedsiębiorstwa, które samodzielnie zarządzają swoimi pracownikami – stwierdza rzecznik prasowy Edyta Płuciennik-Skalska.

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

Nocleg? Trudno zasnąć

Pan Sylwek zwraca również uwagę na katastrofalne warunki noclegowe, w których personel pokładowy ma zregenerować siły.

– Pracownicy są traktowani jak niewolnicy. To obóz pracy z okropnymi warunkami, a także często krytycznymi warunkami noclegowymi. W pokoju przeznaczonym dla czterech osób, spało 6 lub 8 pracowników, dodatkowo czasem śpi się w brudzie, a nawet i z robactwem czy pluskwami. Moi koledzy z pracy zostali pogryzieni – przyznaje.

dymu82n

Zarzuty te odpiera rzeczniczka prasowa WARS-u.

– WARS S.A. nie świadczy stacjonarnych usług hotelowych. Udostępniane są pomieszczenia wypoczynkowo-socjalne, natomiast korzystanie z nich nie jest obligatoryjne, franczyzobiorca zawsze ma dowolność w wybraniu miejsca, w którym załoga będzie oczekiwać na swoją zmianę. Ze strony WARS S.A. zapewniamy zespół sprzątający, który odpowiada za zachowanie czystości w pokojach. Dodatkowo osoby, które korzystają z pokoi powinny po przyjściu do nich zgłosić uwagi dotyczące porządku. Kontrole, którym podlega WARS S.A. również nie wykazały, że stan sanitarno-higieniczny jest zły – tak jak sugeruje autor komentarza. Poziom ten został uznany za dobry. Ze swojej strony WARS S.A. na bieżąco monitoruje stan pomieszczeń pod kątem sanitarno-higienicznym. W przypadku uwag podejmowane są natychmiastowe kroki w celu eliminowania nieprawidłowości – wyjaśnia rzecznik prasowy Edyta Płuciennik-Skalska.

Pan Sylwek jednak nie zamierza pozostawić tej sprawy bez echa.

dymu82n

- Próbowałem rozmawiać, zgłaszałem sprzeciw, sugerowałem, że wiele spraw mi się nie podoba… W rezultacie pod moim adresem kierowane były groźby dyscyplinarnego zwolnienia z pracy lub wysokich kar pieniężnych, jeśli gdziekolwiek powiem lub nagłośnię warunki i zasady pracy panujące w firmie WARS. Praca w ciągłym stresie skończyła się dla mnie problemami zdrowotnymi, dlatego zgłosiłem te nieprawidłowości do Państwowej Inspekcji Pracy – informuje o swoich dalszych krokach były steward pokładowy.

Zwróciliśmy się do PIP z zapytaniem, czy takie pismo zostało złożone.

Na pytanie, czy do WARS-u zgłoszono zażalenie na warunki zatrudnienia pracowników przez franczyzobiorców, Edyta Płuciennik-Skalska, odpowiada, że "według mojej wiedzy taka skarga nie wpłynęła".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

dymu82n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dymu82n

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj