Pierwszy długi weekend 2023 roku już niedługo. "Zainteresowanie nie jest duże"
Turyści kochają długie weekendy i często pod nie układają swój wyjazdowy grafik. Świetna wiadomość jest taka, że pierwsza taka okazja w 2023 roku już na samym początku stycznia. O tym, czy Polacy planują wyjazdy w tym okresie, rozmawiamy z Karolem Wiakiem z Nocowanie.pl.
Zaczyna się najgorętszy okres w polskich górach. Święta i sylwester przyciągają prawdziwe tłumy na południe Polski. Tuż po nich czeka nas pierwszy długi weekend 2023 roku - 6 stycznia wypada w piątek, co stanowi też świetną okazję do wyjazdu.
Długi weekend styczniowy - Polacy stawiają na krótkie wyjazdy
W polskich górach długie weekendy kojarzą się z korkami, kolejkami i tłumami, tymczasem ekspert Nocowanie.pl zdradza, że osób chętnych na wypad w okolicach 6 stycznia na razie wcale nie jest wiele. To zaskakująca wiadomość.
- Polacy stopniowo rozpoczynają poszukiwanie noclegu na długi weekend styczniowy, ale zainteresowanie tym terminem na razie nie jest zbyt duże - mówi Karol Wiak z Nocowanie.pl - Jest to podyktowane faktem, że te osoby, które zdecydowały się na świąteczno-noworoczny urlop, raczej nie zdecydują się na ponowny wyjazd za kilka dni - dodaje.
Podobnie wygląda sytuacja wśród osób, które planują wypoczynek podczas ferii zimowych. Przypomnijmy, że rozpoczynają się one już 16 stycznia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
- Na pewno, ważną rolę odgrywa tu kwestia oszczędności - nie możemy sobie pozwolić na nieustanne wyjazdy - kontynuuje Karol Wiak. - Dlatego, jeśli długi weekend styczniowy chcemy spędzić aktywnie, to najczęściej ograniczymy się do podróżowania po najbliższych nam miejscowościach i regionach. Przeważać tu będą wycieczki jednodniowe. Jeśli pogoda będzie sprzyjać, to z pewnością wybierzemy się na narty lub kulig z dziećmi.
Góry numerem jeden na długi weekend styczniowy
Cześć osób szykuje się także na dłuższe wyjazdy między sylwestrem a początkiem ferii, decydując się przede wszystkim na wypoczynek w górach. - Według naszych statystyk, taką formą spędzenia długiego weekendu styczniowego zainteresowanych jest około 17 proc. turystów. Wszystko wskazuje na to, że w przeciągu najbliższych dwóch tygodni te dane mogą się poprawić, jednak nie powinno to być więcej jak 25-30 proc. turystów - zdradza Karol Wiak.
Wszystko wskazuje więc na to, że wbrew pozorom długi weekend pozwoli odrobinę odetchnąć od tłumów, które zaleją polskie kurorty w okresie świąteczno-sylwestrowym i w ferie.
Czytaj także: Tam lepiej nie spędzać Sylwestra. Podróżniczka odradza
Największym zainteresowaniem cieszą się przede wszystkim najpopularniejsze miejscowości górskie, takie jak Zakopane, Karpacz, Szklarska Poręba czy Wisła. - Jest to podyktowane faktem, że znajdziemy tu najlepsze ośrodki narciarskie w Polsce - mówi ekspert. - Podczas długiego weekendu styczniowego, na pewno będzie taniej niż w sylwestra. Tu ceny powrócą do normalnego zimowego poziomu - dodaje.
Średnie ceny noclegów w najpopularniejszych miejscach, mieszczą się w przedziale od 90 do 100 zł od osoby za dobę.