Podróżowanie znów jest łatwiejsze. Polska i inne kraje znoszą obostrzenia
Po dwóch latach ograniczeń podróżowanie wraca do znanej nam sprzed pandemii normalności. Od 28 marca osoby przyjeżdżające do Polski nie muszą już odbywać kwarantanny ani wykonywać testów na COVID-19. Przepisy wjazdowe powoli łagodzą też inne kraje. A Polacy? Głodni podróży coraz chętniej planują zagraniczne wakacje.
Od zamkniętych granic i zakazów lotów, poprzez konieczność wykonywania testów na koronawirusa i odbywania kwarantanny trwającej 14, 10 lub siedem dni, po zwolnienie z obostrzeń wjazdowych po okazaniu Unijnego Certyfikatu Covidowego - na przestrzeni ostatnich dwóch lat zasady wjazdu do Polski zmieniały się tak często, że momentami naprawdę można się było pogubić.
Teraz po miesiącach obostrzeń podróżowanie wraca do znanej nam codzienności. W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie, które znosi obowiązek odbycia kwarantanny po przyjeździe do Polski. Nowe przepisy weszły w życie 28 marca.
Powrót z wakacji tak jak dawniej
- Dla branży turystycznej to przełomowy moment, na który czekało wielu podróżnych. Przez ostatnie dwa lata żyliśmy od rozporządzenia do rozporządzenia. Przepisy zmieniały się dynamicznie, czasem nawet co kilka-kilkanaście dni - mówi Marzena German z Wakacje.pl - Co prawda przez miesiące trwania pandemii zdążyliśmy się przyzwyczaić do obowiązujących środków bezpieczeństwa, ale teraz podróżowanie za granicę i powrót do Polski będą jeszcze łatwiejsze.
28 marca kwarantanna, konieczność wykonywania testów na COVID-19 czy okazywania funkcjonariuszom Straży Granicznej Unijnego Certyfikatu Covidowego zostały zniesione zarówno dla podróżnych przyjeżdżających do Polski z Unii Europejskiej, jak i spoza wspólnoty.
Znika też obowiązek zasłaniania ust i nosa. Od 28 marca bez maseczki możemy wejść m.in. do sklepów, galerii handlowych, środków komunikacji miejskiej czy na teren polskich lotnisk. Noszenie maseczek nadal może być jednak wymagane przez niektóre linie lotnicze.
Odwilż również w innych krajach
Spadek liczby zakażeń koronawirusem, wysoki poziom wyszczepienia przeciw COVID-19, nabieranie przez społeczeństwa odporności zbiorowej, a także łagodniejszy przebieg choroby w wariancie Omikron sprawiają, że coraz więcej państw decyduje się na łagodzenie lub znoszenie obostrzeń.
W marcu ograniczenia wjazdowe związane z COVID-19 całkowicie zniosły też inne kraje i regiony. Swobodnie - bez testów i kwarantanny - możemy pojechać lub polecieć między innymi do Czech, Czarnogóry, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Islandii, na Węgry, Maderę, a z dalszych kierunków – do Dominikany, Meksyku, na Malediwy, Arubę i na Kubę (w tym ostatnim przypadku wyłącznie, jeśli podróżujemy z biurem podróży).
Niewykluczone, że w następnych tygodniach - wraz ze spadkiem liczby zachorowań na COVID-19 i nadejściem sezonu turystycznego - podobne decyzje podejmą kolejne kraje. Takie zapowiedzi słychać na przykład ze strony Włoch. W marcu zasady przyjazdu nieco złagodziły Grecja i Turcja. Oba państwa nie wymagają już od podróżnych wypełniania formularzy wjazdowych i rejestracji przyjazdu.
Polacy są spragnieni podróży
Z badań przeprowadzonych na zlecenie Wakacje.pl w ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna (jeszcze przed ogłoszeniem przez ministra Niedzielskiego zniesienia kwarantanny wjazdowej) wynika, że 40 proc. Polaków planuje w tym roku zagraniczny urlop.
- Co ciekawe, aż 42 proc. badanych, którzy w tym roku planują zagraniczne wakacje, nie było na takim wyjeździe w ubiegłym roku. To tylko pokazuje, jak bardzo stęskniliśmy się za możliwością poznawania świata i podróżami zagranicznymi - mówi ekspertka z Wakacje.pl.
Badania wskazują, że pandemia i obostrzenia związane z COVID-19 nie są już przez nas postrzegane jako przeszkoda w podróżowaniu. Tylko niewielki odsetek Polaków, którzy w tym roku nie planują zagranicznego urlopu, obawia się wyjazdu ze względu na możliwość zakażenia się koronawirusem, konieczność odbywania kwarantanny lub wykonywania testów.
- Taką odpowiedź wskazało zaledwie 5 proc. ankietowanych, co potwierdza nasze obserwacje. Z jednej strony nauczyliśmy się podróżować w pandemii koronawirusa, z drugiej - programy szczepień, protokoły sanitarne, zasady bezpieczeństwa i łagodzenie obostrzeń sprawiają, że wracamy do dawnych zwyczajów - zaznacza Marzena German.
Zobacz także: Wakacje all inclusive w Polsce. Nowy hit 2022?
Ostatnie dni promocji z gwarancją najniższej ceny
Ponad połowa ankietowanych, którzy odkładają decyzję o urlopie za granicą lub w ogóle nie planują takiego wyjazdu, jako główny powód swojej decyzji wskazuje kwestie ekonomiczne i troskę o domowy budżet.
Wyższe ceny energii elektrycznej, gazu i ropy naftowej czy zmiany kursów walut nie oznaczają jednak, że zagraniczny urlop musi być dla nas dużo droższy niż przed rokiem. Przez kilka dni można jeszcze skorzystać z promocji biur podróży i kupić wakacyjny urlop w dobrej cenie.
- Do końca marca trwa przedsprzedaż oferty na lato 2022. W jej ramach możemy skorzystać z rabatów sięgających nawet kilkudziesięciu procent, niskich zaliczek czy zniżek na wyjazdy dla dzieci. Część organizatorów oferuje też pakiety dodatkowych korzyści. Jedną z nich jest gwarancja niezmienności ceny. To dostępny przy wybranych ofertach pakiet, który daje nam pewność, że nawet w sytuacji gdyby ceny paliwa lotniczego czy kursów walut znacząco wzrosły, cena wycieczki z dnia jej zakupu się nie zmieni - tłumaczy Marzena German.