Paragon za taksówkę w Zakopanem. "To jakieś żarty"

Spędzenie ferii w Zakopanem i niezrobienie zdjęcia nad Morskim Okiem to grzech. Z takiego założenia wychodzi wielu turystów. Aby rozpocząć wędrówkę najpopularniejszym tatrzańskim szlakiem, trzeba dostać się do Palenicy Białczańskiej. Pewien turysta pojechał tam taksówką. Kiedy zobaczył paragon, zamarł.

Parking na Palenicy Białczańskiej
Parking na Palenicy Białczańskiej
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
oprac. NGU

26.01.2024 | aktual.: 26.01.2024 13:45

Ferie zimowe trwają w najlepsze, a wielu Polaków postanowiło spędzić je pod Tatrami. Jedni szusują na stokach, inni zaś decydują się na górskie wędrówki. Najpopularniejszym turystycznym szlakiem jest oczywiście ten, prowadzący nad Morskie Oko. Punktem, w którym rozpoczyna się 10-kilometrowy spacer jest Palenica Białczańska. Można dojechać tam własnym samochodem i zostawić go na parkingu, autobusami, które przynajmniej kilka razy dziennie kursują z Zakopanego lub taksówką. Ta ostatnia opcja może jednak wyjątkowo nadwyrężyć portfel.

Cena zszokowała

"Tygodnik Podhalański" opublikował zdjęcie paragonu, które zostało przesłane redakcji przez pewnego turystę. Mężczyzna postanowił z centrum Zakopanego do Palenicy dojechać taksówką. Zapłacił za nią... 361 zł.

"Taksówkarz stwierdził, że musi przecież jeszcze wrócić i dodał coś o kosztach mechanika. To jakieś żarty. Pytałem później w Zakopanem innych taksówkarzy, ile kosztuje taki kurs. Usłyszałem, że ceny zaczynają się od 160 złotych, a maksimum to 200 zł" - powiedział turysta w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pod zdjęciem paragonu w mediach społecznościowych szybko pojawił się wysyp komentarzy, w których nie wszyscy internauci są zgodni. "Dziwię się, że się chłop zdziwił i że nie zapytał, ile kosztuje kurs", "Tam wszyscy bardzo pazerni na dutki", "Łączymy się w bólu z tymże turystą", "Jest paragon, więc wszystko legalnie".

Taksówki w Zakopanem

Ceny w Zakopanem faktycznie są wyższe niż w innych polskich miastach. Nie zmienia to jednak faktu, że zapłacenie ponad 360 zł za przejechanie taksówką 23 km jest szokujące. Redakcja WP Turystyka sprawdziła ceny u kilku zakopiańskich taksówkarzy. Okazuje się, że umowna cena za kurs z centrum Zakopanego do Palenicy Białczańskiej oscyluje w granicach od 150 do 170 zł. Taksówkarze zaznaczali, że nie ma różnicy, czy umawiamy się na przewóz w weekend, czy w dzień powszedni.

Turysta, który wydał krocie na taksówkę, popełnił największy błąd. Przed rozpoczęciem kursu nie zapytał o cenę za przejazd.

Źródło: "Tygodnik Podhalański"/WP

Źródło artykułu:WP Turystyka
w podróżyzakopanetaksówki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (256)