Lecieli na Teneryfę. Pasażer nie miał skrupułów
Gwardia Cywilna na Wyspach Kanaryjskich zatrzymała 47-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież telefonu komórkowego stewardesie podczas lotu.
O tej nietypowej kradzieży poinformowała Telewizja Canaria. Do zdarzenia doszło podczas lotu na Wyspy Kanaryjskie.
Pasażer ukradł telefon stewardesie
Po wylądowaniu na lotnisku Teneryfa Północna stewardesa była załamana. Zgłosiła, że zaginął jej telefon. Gwardia Cywilna po przeprowadzeniu śledztwa ustaliła, że rzekomym sprawcą kradzieży może być 47-letni pasażer samolotu, który został zatrzymany.
Stewardesa już podczas lotu zorientowała się, że brakuje jej wysokiej klasy telefonu komórkowego, który trzymała w swojej torbie osobistej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Polskie Stonehenge". Tajemnicze miejsce na Kaszubach od lat stanowi wielką zagadkę
Po wylądowaniu samolotu poszkodowana zgłosiła kradzież i przekazała informacje dotyczące możliwej lokalizacji - podejrzewała konkretnego pasażera.
Znaleźli złodzieja
Agenci Gwardii Cywilnej wszczęli śledztwo, dzięki któremu udało im się ustalić, że telefon komórkowy znaleziono na terenie gminy Candelaria na Teneryfie, czyli ponad 20 km od lotniska.
Po przeprowadzeniu odpowiednich kontroli agenci Gwardii Cywilnej zlokalizowali, zidentyfikowali i zatrzymali domniemanego sprawcę przestępstwa, natomiast skradziony telefon komórkowy odnaleźli porzucony w wąwozie na terenie tej gminy.
Zatrzymany został przekazany do dyspozycji Sądu Śledczego w Güímar.