Mała Fatra - wielki zachwyt. Jedno z najpiękniejszych miejsc w tej części Europy

Mała Fatra to pasmo górskie w środkowej Słowacji o długości 40 km. Lokalne wzgórza charakteryzują się stromymi szczytami, stokami pokrytymi lasami oraz pięknymi widokami.

Najwyższym szczytem jest Wielki Krywań o wysokości 1709 m n.p.m.

Mała Fatra idealna na letnie wędrówki

Klimat Małej Fatry jest umiarkowany, chłodny i wilgotny - alpejski, co oznacza, że zimy są mroźne i śnieżne, a lata ciepłe i deszczowe. Najlepszy czas na wędrówki to lato, gdy temperatury są łagodne, a krajobraz pełen zieleni. Jednakże jesień też ma swoje uroki - wtedy krajobraz nabiera pięknych kolorów i jest znacznie mniej turystów. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Naszą bazą do wyruszenia na szlaki Małej Fatry stała się popularna miejscowość Terchowa. To w niej 25 stycznia 1688 urodził się Juraj Jánošík, znany u nas po prostu jako Janosik, który błędnie uważany jest za polskiego zbója i bohatera popularnej ekranizacji telewizyjnej. Ten karpacki zbójnik i słowacki bohater narodowy działał w osiemnastym wieku, z kolei "nasz Janosik" rabował bogatych i pomagał uciśnionym za czasów rozbiorowej okupacji austro-węgierskiej.

Wielki pomnik Janosika góruje dziś nad miejscowością Terchowa, w której znajduje się wszystko, co wybierający się w góry turysta potrzebuje: knajpy, sklepy i Lidl, z czego ten ostatni zdecydowanie jest najważniejszy.

Wielki Rozsutec

Wyjątkową atrakcją w okolicy jest szlak na Wielki Rozsutec. To jeden z najpiękniejszych szlaków turystycznych w Małej Fatrze, który prowadzi do najbardziej charakterystycznego szczytu w całym paśmie. Trasa jest stroma i wymagająca, ale widoki wynagradzają wysiłek. 

Zanim wyruszymy na trasę, warto zatrzymać się i pozostawić swoje rzeczy w jednym z wielu pensjonatów lub hotelu w okolicy. Wyjątkowym miejscem jest Dom Horskiej Sluzby położony tuż przy szlaku na wspomniany Wielki Rozsutec. Jest to miejsce z charakterem, nie dość, że pięknie położone, to jeszcze przenoszące człowieka w klimat lat 80., czasów, jak niektórzy mawiają, słusznie minionych. Małe, wygodne pokoje oraz spora liczba wspólnych, czystych i nowoczesnych łazienek, dawały komfort odpoczynku przed wyruszeniem na szlak. Wspólne przestrzenie na piętrze były miejscami wieczornych rozmów przy ognistej wodzie. 

Powodem dla którego zawitaliśmy do Małej Fatry był szlak na jeden z najciekawszych szczytów w tej okolicy. Wielki Rozsutec położony na wysokości 1610 m to jeden z najwyższych i niewątpliwie najbardziej charakterystycznych szczytów w tak zwanej krywańskiej części Małej Fatry.

To szczyt, który wymaga dobrej kondycji. Łączne przewyższenia na trasie to nawet 1200 m, po drodze łańcuchy oraz niezwykle męczące Diery – różnego rodzaju przejścia nad rwącymi potokami. Mimo to trasa, która zajmie nam od 6 do 8 godzin, to niezwykle przyjemny spacer z kilkoma interesującymi wyzwaniami. 

Pozornie prosta Mała Fatra potrafi momentami dać w kość, więc pod żadnym pozorem nie warto lekceważyć długich dystansów, stromych podejść, a także łańcuchów przy wejściu na sam szczyt.

Droga na szczyt

Początek naszej drogi to przejście ze schroniska w stronę miejscowości Stefanowa, gdzie znajduje się spory parking oraz ostatni przystanek autobusu. Minąwszy zabudowania wkroczyliśmy na zielony szlak prowadzący do Medziholie. Z tego co zasłyszałem, sporo osób wybiera zrobienie naszego szlaku w odwrotnej kolejności, kończąc w miejscu, gdzie my zaczynaliśmy. Nasz wybór wynikał z tego, że zdecydowanie wolę wchodzić pod górę z użyciem łańcuchów aniżeli schodzić w dół w ich towarzystwie. Droga na Medziholie to spokojne, choć momentami męczące, podejście do punktu, z którego wszystko zaczyna robić się o wiele ciekawsze. 

Medziholie, urokliwe miejsce położone na wysokości 1185 m to szeroka przełęcz we wschodniej części grupy górskiej Mała Fatra. Położona jest na głównym grzbiecie tej części masywu i oddziela masyw skalistego Wielkiego Rozsutca – naszego celu tego dnia oraz kształtnego stożka szczytu Stoh na południu. W tym miejscu robimy pierwszy odpoczynek przygotowując się na najtrudniejszą, wspinaczkową część. 

Z wielkiej, otwartej hali ruszamy w kierunku drzewostanu oddzielającego łąki od skalistej struktury prowadzącej w kierunki szczytu. Na tym odcinku, za każdym razem, gdy człowiek spojrzy za siebie, doświadczy spazmatycznej przyjemności podziwiania niezwykle malowniczych krajobrazów, które od teraz towarzyszyć nam będą nam sam szczyt. 

Podejście na szczyt to już niemały wysiłek, być może spotęgowany faktem, że tego, pięknego dnia, halny dosłownie rozrywał głowę. Na samej górze wytrzymaliśmy dosłownie może minutę, po czym szukaliśmy schronienia za skałami. 

Niezależnie od tego, czy szukamy miejsca na aktywny wypoczynek, na leniwe doświadczenie natury w sielskich okolicznościach przyrody lub podróżujemy po kulturowych szlakach regiony, Fatra to jedno z najpiękniejszych miejsc w naszej części Europy, do których warto zajrzeć o każdej porze roku.

Czytaj też: Było za darmo, będzie 5 euro. Turyści zaskoczeni

Autor: Marcin Wesołowski, www.wesolowski.co