Wszystkie słonie na świecie zagrożone wyginięciem. Naukowcy biją na alarm
Od czwartku, 25 marca wszystkie gatunki słoni są oficjalnie zagrożone wyginięciem. Gwałtownie zmniejsza się populacja słoni indyjskich, słoni afrykańskich sawannowych oraz słoni afrykańskich leśnych.
26.03.2021 08:17
W 1930 r. w Afryce żyło ok. 10 mln słoni. Dziś jest ich już tylko 40 tys. Szacuje się, że rocznie ginie nawet 20 tys. słoni, czyli ok. 55 każdego dnia. Z powodu wzrostu kłusownictwa zarówno słonie indyjskie, jak i afrykańskie odnotowały od 2008 r. gwałtowne spadki populacji.
Słonie afrykańskie leśne krytycznie zagrożone
Populacja słoni afrykańskich leśnych spadła o ponad 80 proc. w ciągu ostatnich 93 lat, a populacja słoni afrykańskich sawannowych zmniejszyła się w ciągu ostatnich 50 lat co najmniej o 60 proc. Oba gatunki drastycznie zmniejszyły się od 2008 r. z powodu wzrostu kłusownictwa, które nadal stanowi zagrożenie dla tych zwierząt.
Eksperci ds. Słoni Afrykańskich (AfESG) aktualizowali status gatunków w Czerwonej Księdze Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN). Zarówno słoń afrykański sawannowy, jak i słoń afrykański leśny zostały wpisane na listę gatunków zagrożonych wyginięciem. Słoń afrykański leśny jest jednak zagrożony krytycznie.
Słonie zagrożone wyginięciem - ekolodzy biją na alarm
WWF i WCS biją na alarm i apelują o wzmożenie działań ochronnych, zwiększenia wysiłków w działaniach antykłusowniczych, skutecznego egzekwowania prawa, przeciwdziałanie nielegalnemu handlowi kością słoniową oraz zapewnienie ochrony naturalnych siedlisk słoni w Afryce. Szczególnie dla krytycznie zagrożonego słonia leśnego.
- Ochrona słoni afrykańskich stanowiła ważną część działań WWF od początku powstania organizacji. Teraz po raz pierwszy oba gatunki zostały sklasyfikowane osobno w Czerwonej Księdze IUCN. Ich nowy status jest pilnym wezwaniem do podjęcia natychmiastowych działań i odpowiedzi na główne zagrożenia dla tych zwierząt. Zróbmy to w trosce o przetrwanie słoni afrykańskich, aby zachować je dla nas i przyszłych pokoleń – mówi dr Margaret Kinnaird z WWF.
Źródło: "WWF"