W PodróżySzorstka rękawica i kołderka z piany. Hammam, czyli turecka wersja spa

Szorstka rękawica i kołderka z piany. Hammam, czyli turecka wersja spa

Wybierasz się na wczasy do Turcji? To pewny wybór – według danych portalu Wakacje.pl, kurorty tamtejszej riwiery to w tym roku ulubiony region Polaków na zagraniczny wypoczynek. Kraj na pograniczu Europy i Azji kusi niezawodną pogodą, luksusowymi hotelami w przystępnej cenie, wyśmienitą kuchnią, a także arcyciekawą kulturą i lokalnymi zwyczajami. Jednym z nich najstarszych elementów jest hammam Co to takiego? Można powiedzieć, że to rodzaj podróży w czasie do starożytnego spa.

Szorstka rękawica i kołderka z piany. Hammam, czyli turecka wersja spa
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

05.07.2019 | aktual.: 09.07.2019 13:26

Odwiedzając Turcję, oprócz kąpieli słonecznych i zabaw w wodzie, szukamy również nieco egzotyki, a konkretnie - nuty orientu. Wizyta w hammamie to niewątpliwie jeden z najlepszych sposobów, by podczas wakacji poczuć prawdziwego ducha tych obszarów. Tradycja sięga czasów antycznych, gdy mieszkańcy terenów dzisiejszej Turcji przejęli rzymskie i greckie zwyczaje kąpielowe w zmodyfikowanej przez siebie formie, z wschodnimi elementami. Forma ta nie zmieniła się praktycznie do dziś.

Hammam czyli tradycyjna łaźnia turecka, w zamyśle ma oczyszczać zarówno ciało, jak i duszę. To rozległe bogato zdobione pomieszczenie, które przepełnia para. W przeciwieństwie bowiem do sauny, grzeje nas tu bardzo wilgotne powietrze, które nie przekracza 40-60 stopni. Tradycyjny wystrój obejmuje marmurowe ściany, ławy i umywalki. Całość robi olbrzymie wrażenie – przestrzeń sprawia wrażenie zastygłej w czasie od 1,5 tys. lat.

Obraz
© Shutterstock.com

Co ważne, przybywamy tu nie na 10 minut relaksu, lecz nawet na kilka godzin oczyszczającego „resetu”. W tureckiej tradycji spotykano się w hammamie by w atmosferze spokoju, odprężenia i wzajemnej życzliwości niespiesznie porozmawiać o wszystkim i o niczym, na tematy ważkie i błahe. Łaźnia pełniła funkcje towarzyskie, kulturalne, społeczne, a nawet matrymonialne. W dzisiejszych turystycznych kurortach jest to miejsce, w którym bywa raczej cicho, choć cały czas można nawiązać tu serdeczny kontakt z miejscowymi lub przybyszami z całego świata. Znikają tu podziały, a także bariery językowe.

Gdy już rozgościmy się w łaźni, profesjonalni łaziebnicy wykonają nam tradycyjne zabiegi – Kese, czyli oczyszczanie skóry szorstką rękawicą (uczucie przypominające peeling), i köpük, czyli mycie całej powierzchni ciała gęstą mydlaną pianą. Możemy skusić się też na masaż w wielu różnych wariantach. Po takich wrażeniach możemy wyciszyć się w osobnym pomieszczeniu przy filiżance aromatycznej tureckiej herbaty.

Obraz
© Shutterstock.com

Choć intuicja może podpowiadać, że wygrzewanie się w wilgotnej łaźni przy gorącym klimacie Turcji jest czymś niedorzecznym, to w rzeczywistości tego typu praktyki mają swoje głębokie uzasadnienie. 2-3 godziny w łaźni pozwalają oczyścić skórę i przywrócić jej "oddech" po długotrwałym funkcjonowaniu w upalnych warunkach. Zyska nasza odporność, dużo lżej będzie nam się oddychało. Co równie istotne, po sesji w parze, połączonej z zabiegami pielęgnacyjnymi, znacznie trwalsza będzie nasza opalenizna. A jak przekonują miłośnicy tej tradycji, najbardziej zyska nasz umysł, pozbawiony stresu i wypełniony ożywczą energią. Właśnie dlatego zaleca się wizytę w hammamie na samym początku wyjazdu.

- Wizyta w hammamie to obowiązkowy punkt programu, jeśli chcemy porządnie się zrelaksować – mówi Klaudyna Fudala, ekspert Wakacje.pl. I wspomina: - Skorzystałam z tej przyjemności kilka razy i chętnie wrócę, bo prawdziwej łaźni tureckiej nie można porównać do salonów masażu czy spa w Polsce. Leżymy na kamiennym stole pod kołderką z piany, która daje przyjemne uczucie ukojenia i rozluźnienia wszystkich mięśni i głowy, kolejny etap to masaż całego ciała, a na koniec często dostajemy turecką herbatę podaną w tradycyjnej filiżance. W otoczeniu surowego, kamiennego wnętrza z piękną mozaiką odpoczęłam jak nigdzie indziej.

Obraz
© Shutterstock.com

Wiele hotelów posiada hammam w ramach własnego kompleksu spa (zawsze jest to wyszczególnione w ofercie obiektu), można też wybrać się do łaźni w najbliższym kurorcie – w Turcji praktycznie każda miejscowość posiada co najmniej jeden tego typu ogólnodostępny punkt. Wiele z nich oferuje nam pełen serwis, z transportem w obie strony z i do miejsca naszego zakwaterowania. Łaźnie tureckie są popularne również w Egipcie, Tunezji czy Grecji, choć mogą one odbiegać nieco od tradycyjnego bizantyjsko-osmańsko-tureckiego wzorca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

w podróżyturcjałaźnia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)