Tatry. Akrobata na linie między Mnichem i Mniszkiem. Grozi mu mandat

Anonimowy akrobata przeszedł po naprężonej linie, rozpiętej między turniami w okolicy Mnicha nad Morskim Okiem. Sfotografował go turysta, który swoje zdjęcia zamieścił na jednej z grup zrzeszających miłośników Tatr na Facebooku.

Osobę na linie można było dostrzec dopiero po przybliżeniu zdjęć na komputerzeOsobę na linie można było dostrzec dopiero po przybliżeniu zdjęć na komputerze
Źródło zdjęć: © Ireneusz Grzegolec
Monika Sikorska

Lina, po której spacerował amator mocnych wrażeń, rozpięta została między Mnichem, na wysokości 2068 m n.p.m. a niższym od niego Mniszkiem, na wysokości 2045 m n. p. m. Całe to zajście sfotografował turysta, który 23 września ok. godz. 16:30 przebywał akurat w rejonie Morskiego Oka.

- Nie pierwszy raz robiłem zdjęcia Mnicha i zawsze uda mi się uchwycić jakieś ciekawe ujęcie. Tak, jak i tym razem. Lubię fotografować ten szczyt, więc będąc nad Morskim Okiem, skierowałem teleobiektyw na tę górę. Spodziewałem się, że zobaczę wspinających się taterników - mówi w rozmowie z WP Ireneusz Grzegolec, autor zdjęć.

Tatry - akrobaty spacerującego po linie nie było widać gołym okiem

Na zdjęciach opublikowanych w jednej z grup zrzeszających miłośników Tatr na Facebooku widać linę rozpiętą między szczytami. Na niej czarna postać, spacerująca niemal w powietrzu oraz co najmniej dwie inne osoby w tle.

- Gołym okiem nie było szans dostrzec przejścia po linie. Robiąc zdjęcia, widziałem jedynie małe punkciki pomiędzy Mniszkiem a Mnichem. Liny nie było widać. Dopiero po powiększeniu zdjęć na komputerze zauważyłem, że widać tam trzy osoby - mówi nam Ireneusz Grzegolec.

Tatry - za spacerowanie po linie na wysokości grozi mandat

Tzw. slackline, czyli chodzenie po linie rozpiętej na dużej wysokości, jest w polskich Tatrach zakazane, a uprawianie tego typu sportu grozi karą.

- Grozi za to mandat minimum 500 zł, ale wysokość zależałaby na przykład od tego, czy montowano kotwy (element budowlany konstrukcji, wiążący z sobą inne elementy, przyp. red.) - mówiła w rozmowie z portalem "Polsat News" Paulina Kołodziejska, kierownik Działu Komunikacji i Wydawnictw TPN.

Źródło: "Polsat News"

Śmieci utrapieniem w Tatrach. "To się nie mieści w mojej głowie"

Źródło artykułu: WP Turystyka
Wybrane dla Ciebie
Dziwny znak w samolocie. Mało kto wie, co oznacza
Dziwny znak w samolocie. Mało kto wie, co oznacza
Wielkie święto na wakacyjnej wyspie. Niemal pełne obłożenie w hotelach
Wielkie święto na wakacyjnej wyspie. Niemal pełne obłożenie w hotelach
Wypłynęli mimo ostrzeżeń. Łódź nie miała szans we wzburzonym oceanie
Wypłynęli mimo ostrzeżeń. Łódź nie miała szans we wzburzonym oceanie
Już za tydzień się zacznie. W tym roku polskie miasto szczególnie warto odwiedzić
Już za tydzień się zacznie. W tym roku polskie miasto szczególnie warto odwiedzić
Samoloty pełne Polaków. Kto wybrał ten termin, już wygrał
Samoloty pełne Polaków. Kto wybrał ten termin, już wygrał
Wystawił dzieło bez wiedzy pracowników. "To nie jest sztuka"
Wystawił dzieło bez wiedzy pracowników. "To nie jest sztuka"
Hit tegorocznej zimy. Zainteresowanie Polaków gwałtownie wzrosło
Hit tegorocznej zimy. Zainteresowanie Polaków gwałtownie wzrosło
W samolocie podali jej dziecku batonik. Żąda gigantycznego odszkodowania
W samolocie podali jej dziecku batonik. Żąda gigantycznego odszkodowania
Miasteczko 50 mostków. "Wenecja Karkonoszy" wygląda jak z bajki
Miasteczko 50 mostków. "Wenecja Karkonoszy" wygląda jak z bajki
Synagoga w Poznaniu na sprzedaż. Jest jeden warunek
Synagoga w Poznaniu na sprzedaż. Jest jeden warunek
Zamknięte szkoły, odwołane loty i zakaz kąpieli w oceanie. Chaos w europejskim kraju
Zamknięte szkoły, odwołane loty i zakaz kąpieli w oceanie. Chaos w europejskim kraju
Depcze po piętach Egiptowi. Ponad 30 st. C, a wycieczki za 2 tys. zł
Depcze po piętach Egiptowi. Ponad 30 st. C, a wycieczki za 2 tys. zł