The World - pływające miasto milionerów
Nazywa się The World, ale mówi się o nim "pływające miasto milionerów". Jego wnętrza zachwycają, a o zamieszkaniu tam większość z nas może tylko pomarzyć. Zobaczcie, co oferuje ten niezwykły statek.
17.05.2017 | aktual.: 17.05.2017 12:26
Choć za największy wycieczkowiec świata uznaje się mierzący 362 m Harmony of The Seas, to The World ze swoimi 196 m dzierży miano majwiększego i najbardziej luksusowego pływającego apartamentowca świata.
Na jego pokładzie znajdują się: restauracje, basen, centrum spa, klub fitness, kort tenisowy i winiarnia z kolekcją 12 tysięcy butelek wina. Nie jest to typowy wycieczkowiec, jaki spotkać można chociażby w polskich portach. The World wyróżnia to, że jest pływającym miastem, w którym się mieszka, a nie tylko wypływa w rejs urlopowy.
Na bogato
Na pokładzie The World apartamenty wykupują prywatne osoby, które mogą żyć tam przez okrągły rok. Są to obrzydliwie bogaci biznesmeni, lekarze czy prawnicy z całymi rodzinami. Wszyscy weryfikowani są przez specjalną komisję, która sprawdza m.in.: stan konta potencjalnych najemców. Nie ma osób przypadkowych, a co ważne, wśród właścicieli próżno szukać celebrytów – z założenia takie osoby nie mogły wykupić apartamentów. Mogą być ewentualnie gośćmi właścicieli, bo ci na pokład mają prawo zaprosić, kogo chcą.
Najtańszy apartament kosztował 3 mln dolarów, a najdroższy 5 razy więcej. W sumie na pokładzie znajduje się 165 mieszkań, największe mają po 3 sypialnie. Jednocześnie The World może pomieścić 600 osób. Obecnie mieszkają tam 142 rodziny, a średnia wieku to 64 lata.
Zwiedzają, co chcą
Mieszkańcy The World dobijają do portów na całym świecie. Tylko w tym roku odwiedzą lub już odwiedzili: Vanuatu, Wyspy Salomona, Hawaje, Kanadę czy Meksyk. Wszędzie, gdzie docierają na dłużej mogą zwiedzać miasta, albo po prostu polecieć do swoich domów i np. po kilku miesiącach wrócić na pokład.
Ponadto trzy razy do roku apartamentowiec wyrusza na ekspedycje w najbardziej niedostępne zakątki globu, jak Grenlandia, Antarktyda czy Madagaskar. Wówczas pasażerom towarzyszą naukowcy i przewodnicy, którzy pomagają w zorganizowaniu czasu na miejscu.
Świat to za mało
Tytuł jednego z filmów o przygodach Jamesa Bonda brzmiał "The World is not enough" (ang. świat to za mało) i w tym wypadku to stwierdzenie pasuje idealnie. Inni armatorzy bowiem już deptają po piętach luksusowemu gigantowi. W 2019 na wody rzeki Missisipi ma wypłynąć komfortowy apartamentowiec The Marquette, a dwa lata później The World będzie miał wielką konkurencję w postaci Utopii. Apartamentowiec za niespełna 1 mld dolarów ma być nie tylko miejscem zamieszkania bogaczy, ale także areną spotkań pierwszych dam, filantropów czy wydarzeń kulturalnych i rozrywkowych. Może ktoś nas tam zaprosi…