Tragiczne wieści z zoo. "Był kochanym kotem"
Gdański Ogród Zoologiczny przekazał za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych tragiczne wieści. "Ciężko pisze się o śmierci naszych mieszkańców, ale jest ona częścią naszej pracy" - czytamy w jednym z ostatnich wpisów na Facebooku.
Największy w Polsce ogród zoologiczny, to właśnie ten znajdujący się w Gdańsku. Zajmuje on powierzchnię aż ponad 120 ha Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego i zamieszkuje go ponad 200 gatunków zwierząt. Pracownicy zazwyczaj dzielą się z internautami radosnymi wiadomościami, np. o narodzinach nowych mieszkańców lub organizowaniu nowych wydarzeń. Tym razem niestety było zgoła inaczej.
Pożegnanie lamparta
"Ciężko pisze się o śmierci naszych mieszkańców, ale jest ona częścią naszej pracy. Wraz z końcem roku pożegnaliśmy Kanuta - lamparta perskiego" - czytamy na facebookowym profilu Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego.
"Kanut pomimo wieku, pozostawał bardzo aktywnym zwierzęciem. Miał 21 lat i był najstarszym reprezentantem swojego gatunku w europejskich ogrodach zoologicznych" - podano dalej. Niestety przez postępujący zanik mięśni szkieletowych oraz niewydolność nerek podopieczni nie mieli wyjścia, musieli podjąć trudną decyzję o pożegnaniu się ze zwierzęciem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak przekazano za pośrednictwem Facebooka, "Kanut był kochanym kotem". Codziennie rano wyczekiwał swoich opiekunów. Mimo cech dla typowego indywidualisty potrafił dzielić przestrzeń ze swoją partnerką. "Był spokojnym i bardzo stonowanym zwierzęciem" - dodano.
Czas refleksji i smutnych podsumowań
W 2024 r. pracownicy gdańskiego ogrodu musieli pożegnać się również z kondorem Kacprem, dużym padlinożernym ptakiem, który dożył prawie 70 lat. W minionym roku z zoo odszedł także Zabi, który był jednym z najstarszych kotów pustynnych w Europie. "Nasz ogród to ponad 800 zwierząt, a wiele z nich to rekordziści pod względem wieku" - dodano we wpisie na Facebooku.
Źródło: Gdański Ogród Zoologiczny