Upokorzono pasażerkę. Kazano jej trzymać brudną pieluchę pod fotelem
Pasażerka linii lotniczej Jetstar podzieliła się swoim nieprzyjemnym doświadczeniem. Personel pokładowy nakazał jej, aby do czasu zakończenia lotu trzymała brudną pieluszkę swojego dziecka pod fotelem. Po wszystkim przeprosił ją sam pilot samolotu.
Pasażerka Komal Shah podczas lotu z Auckland do Palmestron North przewijała w łazience samolotu swoje 17-miesięczne dziecko. W toalecie nie było kosza na śmieci, więc kobieta umieściła brudną pieluszkę w rogu pomieszczenia.
Jednak, jak podaje "Nzherald", gdy wróciła na miejsce została okrzyczana przez stewardesę, która zwróciła jej uwagę za zmianę pampersa w toalecie i zażądała, by kobieta na czas lotu trzymała śmierdzącą pieluchę pod swoim siedzeniem.
Shah wyjaśniła członkini personelu, że nie ma kontroli na fizjologią syna i nie chce uprzykrzać podróży pozostałym pasażerom, przetrzymując na pokładzie śmierdzący przedmiot. Odmówiła zatem wykonania "rozkazu" stewardesy i zwróciła jej uwagę, że ta upokorzyła ją przed wszystkimi podróżnymi.
- Widziałam na sobie oczy wszystkich ludzi i było mi naprawdę przykro - mówiła Shah w rozmowie z mediami. Po wylądowaniu skonsternowaną kobietę przeprosił sam pilot, który skrytykował zachowanie personelu i wyjaśnił, że podczas lotu każdy ma prawo zmienić dziecku pieluchę, a w toaletach obligatoryjnie powinny znajdować się kosze na śmieci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl