Wsiadł do opóźnionego 18 godzin samolotu. Tego się nie spodziewał
TikToker Phil Stringer zrelacjonował w krótkim nagraniu swój niedzielny lot z Oklahoma City do Charlotte w Stanach Zjednoczonych. Połączenie było opóźnione aż o 18 godzin, a największa niespodzianka czekała go, gdy rozpoczął się boarding. Wideo w dwa dni stało się wiralem - obejrzano je już ponad 42 mln razy.
28.06.2023 16:08
Phil Stringer miał lecieć z Oklahoma City do Charlotte w Karolinie Północnej w niedzielę 25 czerwca rano, ale godzina wylotu była wielokrotnie przekładana. Gdy po 18 godzinach czekania w końcu mógł przystąpić do boardingu, okazało się, że będzie jedynym pasażerem na pokładzie.
Niezwykły lot w USA
Dostał darmowy upgrade do pierwszej klasy i mógł wziąć udział w prywatnej "imprezie" z załogą. Stringer uchwycił najważniejsze momenty swojego niezwykłego doświadczenia w krókim wideo, które zamieścił na TikToku. Obejrzano je już ponad 42 mln razy w dwa dni.
Jak przyznał Stringer w rozmowie z "Insiderem", samolot, który powinien planowo startować o godz. 6:20, miał być pełen. Nie zauważył, żeby wiele osób zmieniało swoje rezerwacje. Gdy rozpoczęto boarding około północy i nie zobaczył nikogo przy bramce, nie wpadł na to, że jest jedynym pasażerem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Podszedłem do bramki i nikogo tam nie było. Pomyślałem, że może już wszyscy weszli na pokład - zdradził. Stewardesa z uśmiechem rzuciła do niego: "Nie, po prostu jesteś jedynym pasażerem ".
Czytaj także: Afera przed startem samolotu z Polski. "Połowa pijana"
TikToker przyznał, że czuł się źle z tym, że cała załoga została wezwana do obsługi tego lotu tylko dla niego. - Przepraszałem jakieś 400 razy - powiedział, dodając, że kilka razy próbował zmienić swój lot, ale ten był jedynym możliwym, a musiał wrócić do domu.
Samolot w końcu odleciał o godz. 0:20, a podróż przebiegła wspaniale. Jak widać na wiralowym wideo, załoga pozwoliła Stringerowi usiąść gdziekolwiek chciał i podała mu wymarzoną pozycję z menu.
Na nagraniu widać, jak wszyscy chichoczą, wykonując rutynowe procedury bezpieczeństwa. Za każdym razem, gdy stewardesa wygłaszała obowiązkowe ogłoszenie, dodawała: "I tak, Phil, ta wiadomość jest tylko dla ciebie". Wszyscy zrobili sobie także pamiątkowe selfie.
Internauci są zachwyceni niecodziennym lotem, a wśród komentujących nie brakuje pracowników branży lotniczej. "Jako steward, przyznam, że taki lot to marzenie. Witamy w prywatnym czarterze" - czytamy.
Co ciekawe, komentarz, który zebrał najwięcej serduszek, brzmi: "Wyobraź sobie, że jesteś jedynym pasażerem, a linie i tak gubią twój bagaż". Phil odpisał, że dokładnie tak się stało - spędził godzinę na lotnisku w Charlotte, próbując go namierzyć.