Wyspa Gogland. To miejsce o podobnej roli, co Wyspa Węży
Wyspa Gogland jest największą wyspą, znajdującą się w Zatoce Fińskiej. Niegdyś należała ona do Finlandii, obecnie zaś do Rosji, która nadała jej rolę podobną do słynnej Wyspy Węży, nazywanej symbolem wojny.
Wyspa Gogland, która przed laty należała do Finlandii, w okresie XX-lecia międzywojennego została zdemilitaryzowana i stanowiła atrakcję turystyczną. ZSRR przejął wyspę oraz część innych wschodnich terenów Finlandii w wyniku wojny w latach 1939-1940.
Ciekawych obiektów nie brakuje
Choć wysepka, zajmująca powierzchnię zaledwie 21 metrów kwadratowych, nie jest dziś popularnym celem turystycznym, znajduje się na jej terenie kilka zabytkowych obiektów. Są to między innymi dwie latarnie morskie, które powstały w 1905 roku oraz kamienie ofiarne, które zostały zachowane jeszcze z czasów przedchrześcijańskich.
Na wybrzeżu znajduje się ogromna liczba zatok, ale tylko dwie z nich są interesujące, ponieważ pełnią funkcje marin. Jedna z nich nosi nazwę Suurkulyan-Lahti i znajduje się w północno-wschodniej części wyspy. Jest również znana jako port w Surkühl. Kolejna zatoka Limonnikova jest odpowiednia dla większych statków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Dla Rosjan to przydatne miejsc
Patrząc z lotu ptaka wyspa Gogland, to tylko niewielki ląd na środku morza. - Jego posiadanie może okazać się jednak przydatne dla Rosjan. Rola wyspy przypomina tę, którą spełnia położona w pobliżu Ukrainy na Morzu Czarnym Wyspa Węży - zauważył dowódca estońskiej marynarki wojennej Juri Saska, cytowany przez telewizję ERR.
W czwartek 9 marca fińskie radio Yle poinformowało, że na wyspie Gogland Rosja zainstalowała stację radarową oraz lądowisko dla śmigłowców wojskowych. Aktywność militarna Rosji na wyspie wzrasta od kilku lat, a od 2014 roku odbywały się tam m.in. ćwiczenia wojsk powietrznodesantowych. - To dobra lokalizacja dla różnych urządzeń pomiarowych i szpiegowskich - dodał Juri Saska.
Źródło: PAP/puntomarinero.com
WP Turystyka na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski