"Wyspa Łez" czy "Kanion Porażki". Najbardziej "depresyjne" miejsca na świecie
Jedni przywożą z podróży kubki lub magnesy na lodówkę. Inni w każdym z odwiedzonych miejsc testują jedzenie w najpopularniejszych fast foodowych sieciach lub fotografują miejskie szalety. Są też tacy, którzy wyszukują na mapie miejsca o najsmutniejszych, najbardziej depresyjnych nazwach.
Do tej ostatniej grupy należy pochodzący z Australii Daniel Rudd, twórca instagramowego profilu Sad Topographies (Smutna Topografia) i autor książki pod tym samym tytułem. Jakie dołujące miejscówki Rudd "poleca" na swoim profilu, a jakie bez problemu odwiedzimy sami w naszym kraju lub tuż za jego granicami?
Wyspy smutku
Przeglądając screeny map zamieszczane przez Australijczyka, łatwo zauważyć, że dołujące nazwy szczególnie chętnie nadawane są wyspom. Nie wiadomo, czy to dlatego, że są oddalone od lądu i wydają się zapomniane lub zagubione wśród bezmiaru wody, czy istnieje inna przyczyna, ale fakt pozostaje faktem. Podróżując palcem po mapie Rudd znalazł m.in. Agony Island (Wyspę Udręki), Mistaken Islan (Błędną Wyspę), czy Lonely Island (Samotną Wyspę). Jest też Wyspa Płaczącego Dziecka czy Zdechłego Psa.
Wyspa Łez
Jedna z wypatrzonych przez Australijczyka wysp - Wyspa Łez, znajduje się u naszych wschodnich sąsiadów - na Białorusi. Nazwa tej niewielkiej wysepki na rzece Świsłocz w Mińsku, jest jak najbardziej adekwatna. Wyspa Łez to rodzaj niezwykłego pomnika, który ma przypominać o białorusińskich żołnierzach, którzy zginęli podczas wojny w Afganistanie.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W sercu wyspy, znajduje się kaplica - symboliczny grób żołnierzy. Nad nim góruje krzyż, ozdobiony czerwonym rubinem, symbolizującym krew Chrystusa i poległych.
Do nazwy wyspy jednoznacznie nawiązuje postać płaczącego anioła, który nie może pogodzić się z tym, że nie mógł ocalić żołnierzy - na tej i wszystkich innych wojnach toczących się na świecie. Wyspa Łez nie jest zwykłym pomnikiem. To miejsce, które łączy w sobie piękno życia z wielkim smutkiem wojny.
Smutnym szlakiem w górach i nad wodą
Ponure jezioro (Gloomy Lake), Brzydki Staw (Nasty Pond) czy Jezioro Zabójcy (Killer Lake), to tylko kilka kolejnych dołujących nazw, tym razem nadanych zbiornikom wodnym. Planując kąpiel w tych wodach, chyba lepie nie wiedzieć jak się nazywają. Podobnie wypoczywając na pięknej meksykańskiej plaży o mało optymistycznej nazwie - Plaży Rozwodników (Divorce Beach). Jeśli nie chcemy kusić losu, może lepiej wybierzmy się na leżącą nieopodal Plażę Zakochanych.
Depresyjne miejsca, bez trudy znajdziemy też w górach. Rudd proponuje m.in. wizytę w miejscu, od którego zaczęła się jego nietypowa pasja "kolekcjonowania" depresyjnych miejsc. Mowa o australijskiej Górze Beznadziei (Mount Hopeless). Jeśli jednak nie możemy sobie pozwolić na wyprawę do Australii, a chcemy odkryć smutne oblicze gór, nic straconego. W Polsce i tuż za jej granicami takich miejsc też nie brakuje.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Bardzo smutne góry
Polska Smutna Góra znajduje się w Chełmie Śląskim. To właściwie tylko niespełna 300-metrowy pagórek, który przypomina tragiczną historię miasta. W XIX wieku miasto dotknęła epidemia cholery, która pochłonęła przeszło 200 ofiar. Zmarli, ze względu na ochronę wód gruntowych, które trafiały do miejskich studni, nie byli chowani na miejskim cmentarzu, tylko w wielkich dołach kopanych w zboczach należącego do kościoła wzgórza. Smutna Góra jest więc zbiorową mogiłą. Jeszcze w 1831 roku mieszkańcy miasta ustawili na niej krzyż. O tym, że historia miejsca nie została zapomniana przypomina też "Brama Tysiąclecia" ustawiona w tym miejscu z inicjatywy miejscowych księży.
Smutne góry w słowackich Tatrach Zachodnich nie mają tak tragicznej historii, za to nagromadzenie depresyjnych nazw jest tu wyjątkowe. Mamy więc Smutną Przełęcz, położoną między Przednią Kopą, a Rohaczem Płaczliwym. Na prawo od niej góruje Smutna Kopka, w dole widać Dolinę Smutną. Jakby tego było mało w okolicy są też Smutne Turniczki.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Koniec świata
Trudno o bardziej depresyjne miejsce niż koniec świata. Zgodnie z nazwą, za nim nie ma już nic. Na szczęście ziemia jest okrągła, a to znaczy, że za końcem jest nowy początek… A nawet wiele początków, bo i końców jest bez liku
Rudd namierzył koniec świata w Kalifornii. Po co jednak jechać aż tak daleko? W samej Anglii, miejscowości o nazwie World's End jest przynajmniej 5. Swój koniec świata mają hrabstwa: Berkshire, Buckinghamshire, Wielki Londyn, Suffolk i West Sussex. Szukając końca znajdziemy też w Polsce. Wystarczy wybrać się do wsi Głuszyna w województwie wielkopolskim. Alternatywną nazwą części miejscowości - Głuszyna-Podlas, jest właśnie Koniec Świata.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl