Zapłacą ponad 700 zł każdemu turyście, który odwiedzi ich kraj w tym roku
Po pandemii wiele krajów na świecie próbuje różnych sztuczek marketingowych, by przyciągnąć do siebie turystów. Tajwan ogłosił właśnie, że zapłaci każdemu, kto przyjedzie na wyspę.
Tajwan to góry, morze, niesamowita roślinność i kolorowe świątynie. Miejsce idealne na egzotyczny urlop, ale po pandemii nie każdy chce wypuszczać się do Azji.
Dopłata do wakacji w Tajwanie
Władze wyspy leżącej u wybrzeży Chińskiej Republiki Ludowej postanowiły więc, że zapłacą po 165 dolarów (ok. 735 zł) każdemu turyście, który tam przyjedzie.
Oferta dopłat jest skierowana do 500 tys. osób. Pieniądze będzie można wykorzystać na bieżące wydatki podczas pobytu na wyspie, takie jak jedzenie czy nocleg. Ale to nie koniec. Dofinansowanie od tajwańskiego rządu otrzyma także 90 tys. grup wycieczkowych - ok. 658 dolarów (ok. 2,9 tys. zł), jeśli będą się składać z ponad 14 osób i ok. 327 dolarów (ok. 1,4 tys. zł), jeśli będą się składać z 8 do 14 osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
Łączna kwota dotacji wyniesie 174 mln dolarów. Pieniądze pochodzą z ubiegłorocznej nadwyżki z wpływów podatkowych.
Dodatek będzie wypłacony w formie elektronicznej, ale dopiero po pojawieniu się na wyspie. - Strategia ta ma na celu zachęcenie turystów z kluczowych gospodarek świata, w szczególności z Japonii, Korei Południowej, państw Azji Południowo-Wschodniej, Hongkongu oraz Ameryki i Europy, do odwiedzania naszego kraju - mówi Wang Kuo-tsai, tajwański minister transportu.
Choć program dopłat wydaje się zachęcający, to na razie nie doprecyzowano, kiedy się rozpocznie i nie wskazano, w jaki sposób można ubiegać się o środki.
Sześć milionów turystów to dopiero początek
Rząd Tajwanu chce w tym roku przyciągnąć sześć milionów odwiedzających, a do 2025 roku ta liczba ma osiągnąć aż 10 milionów. Plany są ambitne, ale realne.
Warto przypomnieć, że Tajwan był jednym z państw, które najdłużej utrzymywało zamknięte granice z powodu COVID-19, dlatego w 2022 r. kraj ten odwiedziło jedynie niecałe 900 tys. osób, w porównaniu do rekordowych 11,8 mln w 2019 r.