Zdjęcie z Tatr wywołało burzę. "Buractwo pierwszej klasy"
Krokusy znów porosły Dolinę Chochołowską. W miniony weekend w Tatry zjechało mnóstwo turystów. Wielu z nich chciało zobaczyć kwitnące kwiaty. I - jak co roku - nie zabrakło również takich, którzy zachowują się karygodnie.
Szczyt sezonu kwitnienia krokusów zazwyczaj przypada na początek kwietnia. Niestety w tym roku turyści, chcący zobaczyć fioletowe, gęste pola, nie będą zadowoleni, a wszystko ze względu na warunki pogodowe i przedłużającą się zimę. Z tego powodu w tym roku fioletowe dywany nie będą tak spektakularne.
Mimo to w Tatrach nie brak turystów, którzy wybrali się na szlak, by dopełnić corocznej tradycji. Niestety, nie brakuje i takich, którzy ignorują zakazy i nie szanują przyrody.
Zdjęcie z Doliny Chochołowskiej podzieliło internautów
W sieci pojawiło się zdjęcie dwóch śmiałków, którzy weszli między krokusy, aby z bliska sfotografować kwitnące okazy. "Podepczemy, ale musimy mieć naj foty na insta" - napisał autor posta opublikowanego na grupie "Tatromaniacy" na Facebooku".
Nie trzeba było długo czekać na odzew internautów. Pod postem natychmiast pojawiły się komentarze linczujące turystów, którzy weszli na łąkę pełną krokusów. "Masakra jakaś"; "Ale debilstwo"; "Bydło się wypasa"; "Buractwo pierwszej klasy" - komentują internauci.
Część internautów stanęła jednak w obronie turystów okrzykniętych niszczycielami przyrody. "Co roku ta sama gównoburza" - czytamy pod postem. "A może nie podeptali?" - zauważył ktoś. "Potwierdzam. Da się wejść na polanę i zrobić zdjęcia tak, aby żadnego nie uszkodzić" - skomentowała jedna z internautek.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
TPN przypomina, aby nie niszczyć krokusów
Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego przypominają, aby wychodząc w góry zachowywać się z szacunkiem do przyrody. "Krokusy podziwiaj z głową, mając na uwadze ich ochronę" - czytamy w udostępnionym poście. Przyrodnicy stworzyli "Kodeks miłośnika krokusów", który zobowiązuje do przestrzegania ustalonych zasad.
Trwa ładowanie wpisu: facebook