W PodróżyZmiany w Tatrach. Hybrydowy wóz konny wraca na trasę do Morskiego Oka

Zmiany w Tatrach. Hybrydowy wóz konny wraca na trasę do Morskiego Oka

Od czerwca na trasę prowadzącą do Morskiego Oka powróci hybrydowy wóz konny ze wspomaganiem elektrycznym. Pojazd był testowany w ubiegłym roku i po wprowadzeniu koniecznych poprawek, przejdzie kolejne testy. Jeśli się sprawdzi, na dobre pożegnamy tradycyjne konne powozy.

Hybrydowy wóz konny może zakończyć spór o tradycyjne wozy konne na trasie do Morskiego Oka
Hybrydowy wóz konny może zakończyć spór o tradycyjne wozy konne na trasie do Morskiego Oka
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac. MSI

17.05.2022 11:34

- Po ubiegłorocznych testach oddaliśmy wóz z naszymi uwagami do producenta, aby dokonał poprawek i przeróbek. Zmiany techniczne jak skrócenie dyszla, udoskonalenie hamulców oraz zmiana konstrukcji skrzyni na akumulatory, już zostały wykonane. Przeróbki elektroniki są dopracowywane i wóz ponownie ma trafić do nas na przełomie maja i czerwca – mówił w rozmowie z PAP Zbigniew Kowalski z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Hybrydowy wóz konny wymagał wprowadzenia poprawek

Problem, który wykryto podczas ubiegłorocznych testów, polegał na nadprodukcji prądu podczas jazdy w dół. Wóz jest bowiem tak skonstruowany, że podczas jazdy pod górę elektryczny silnik wspomaga pracę koni, natomiast w czasie jazdy w dół akumulatory są ładowane. Konieczne było wstawienie kolejnego odbiornika prądu, ponieważ akumulatory się przeładowywały.

Pierwotny model hybrydowego wozu konnego został sfinansowany przez TPN i kosztował 120 tys. zł. Decyzję o zastosowaniu wozów wspomaganych silnikami elektrycznymi podjęły w 2015 r. władze TPN po protestach obrońców praw zwierząt, którzy domagają się całkowitego usunięcia transportu konnego ze szlaku do Morskiego Oka.

Czy to koniec kontrowersji wokół tradycyjnych wozów konnych?

Dyrektor TPN wyraził nadzieję, że wprowadzenie hybrydowych wozów do wożenia turystów na szlaku do Morskiego Oka, utnie wszelkie dyskusje dotyczące pracy koni w tym miejscu.

Na szlaku do Morskiego Oka pracuje w sezonie około 300 koni. Ich stan zdrowia jest stale monitorowany przez lekarzy weterynarii i służby TPN. Organizacją turystycznego transportu konnego na trasie Polana Palenica–Włosienica zajmuje się Stowarzyszenie Przewoźników do Morskiego Oka z Gminy Bukowina Tatrzańska.

Źródło artykułu:PAP
w podróżygórymorskie oko
Zobacz także
Komentarze (71)