Białe klify w Dover. Fragment ściany skalnej osunął się do kanału La Manche

Najpierw słychać było głośny trzask, a kilka chwil później duży fragment popularnego klifu runął do morza. Całe zdarzenie udało się nagrać Brytyjczykowi, który znajdował się w okolicy. Mężczyzna udostępnił filmik w mediach społecznościowych.

Białe klify, Wielka Brytania
Białe klify, Wielka Brytania
Źródło zdjęć: © Getty Images
Wojciech Gojke

05.02.2021 10:03

Na terenie rezerwatu Samphire Hoe, w pobliżu brytyjskiego miasta Dover oraz nad kanałem La Manche, znajdują się "białe klify". Wysokie na ponad 100 metrów ściany skalne są świetnie znane nie tylko Brytyjczykom, ale też wielu turystom z innych krajów. Powstałe ok. 90 mln lat temu piękne klify są stworzone m.in. z czarnego krzemienia i białej kredy. To właśnie one nadają im tak malowniczy wygląd.

Białe klify w Dover – jedyne nagranie walącego się klifu

Jak informuje Polsat News, świadkowie relacjonowali, że odłamanie się fragmentu skały poprzedziły głośne trzaski, słyszane kilkaset metrów dalej. Kiedy jeden z okolicznych mieszkańców usłyszał niepokojące dźwięki, wyciągnął telefon i zaczął nagrywać. Kilka sekund później część klifu była już pod wodą.

- Mieszkam w pobliżu prawie przez całe życie, tuż obok słynnych klifów. Słyszałem o tym, widziałem pozostałości spadających klifów, ale zobaczyć to osobiście było czymś naprawdę imponującym – powiedział w rozmowie z ITV David Waterfield, autor nagrania umieszczonego na Twitterze.

Coraz większa erozja klifów z winy człowieka

W ciągu ostatnich 20 lat już 3 razy miała miejsce sytuacja, kiedy klify w rezerwacie Samphire Hoe się "rozpadają". Niestety naukowcy nie mają dobrych wieści – erozja skalnej atrakcji w Dover postępuje 10 razy szybciej niż dawniej. Jaki jest tego powód? Badacze z uniwersytetu w Glasgow twierdzą, że wpływ na to mają konstrukcje stworzone przez człowieka – mowa o falochronach i ostrogach brzegowych. Nie bez znaczenia są też silne sztormy, zabierające co roku nawet 32 cm. klifów.

Osunięcie się skał w Amalfi we Włoszech

Do podobnego zdarzenia, co w pobliżu Dover, doszło także w Amalfi – słynnym włoskim miasteczku w regionie Kampania, w prowincji Salerno. 2 lutego w godzinach porannych osunęła się ziemia na wysokości restauracji "La Marinella" w dzielnicy San Biagio.

Na facebookowym profilu "Italia poza szlakiem" dowiadujemy się, że ziemia i materiał skalny zsunęły się z wysokości 12 metrów wprost na drogę SS163, blokując wjazd do tunelu "Matteo Camera" oraz uszkadzając częściowo parking przed restauracją i samochody. Droga została tymczasowo zamknięta.

Źródło: Polsat News

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)