Erupcja tytanów. "Dlaczego nikt nie bierze tego problemu na poważnie?"
Kaldera w Parku Narodowym Yellowstone może w przypadku wielkiej erupcji spowodować ogromne zniszczenia. "Takie coś nie wydarzyło się od 630 tys. lat. To może być coś, czego ludzkość nigdy nie doświadczyła" - pisze Bryan Walsh, autor książki "A brief guide to the End ot the World".
20.10.2020 13:31
Zdaniem naukowca wulkan znajdujący się w Yellowstone stanowi zagrożenie, mimo iż nikt nie traktuje tego poważnie. Wszelkie zmiany w jego systemie monitorowane są na bieżąco przez USGS (United States Geological Survey), a eksperci stwierdzili, że szanse na kolejny wielki wybuch za naszego życia są jak jedna na milion.
Mimo to, Bryan Walsh, autor książki "A brief guide to the End ot the World" sugeruje, że powinniśmy podejść do tego problemu poważniej. Uważa, że "mało prawdopodobne" to nie to samo, co "niemożliwe", a ewentualny wybuch wulkanu będzie czymś, czego ludzkość jeszcze nie doświadczyła.
Wulkan w Yellowstone - erupcja może przynieść fatalne skutki
"Najpierw nadejdą coraz intensywniejsze trzęsienia ziemi. Będzie to znak, że magma pod Yellowstone pędzi w kierunku powierzchni. W wyniku tytanicznej erupcji wydostałaby się na zewnątrz, uwalniając toksyczne wnętrzności Ziemi do powietrza" - pisze Walsh.
Eksplozja wulkanu pogrzebałaby wielkie połacie Kolorado, Wyoming i Utah w toksycznym popiele wulkanicznym. Gdyby erupcja miała miejsce latem, toksyczne związki mogłyby rozprzestrzenić się na całym świecie. To mogłoby wystarczyć, by spowodować wymieranie lasów tropikalnych czy załamanie rolnictwa.
Źródło: express.co.uk