Trwa ładowanie...

Ferie 2021. Rodzice stają na głowie: domowe kino, bal, lodowisko w ogródku

Ferie 2021, jak wszystko w ciągu ostatniego roku, są inne. Nie ma obozów, zimowisk, nie ma szans na wyjazd z rodzicami w góry. Pula dostępnych dla dzieci i młodzieży atrakcji jest mocno ograniczona. Dzieci smutne, rodzice rozgoryczeni. Na otarcie łez rząd nagle pozwolił dzieciom wychodzić na świeże powietrze bez opieki rodziców.

Tegoroczne ferie dzieci spędzają głównie w domu (zdjęcie ilustracyjne)Tegoroczne ferie dzieci spędzają głównie w domu (zdjęcie ilustracyjne)Źródło: Getty Images, fot: Jason Delkou , EyeEm
d3zsbm2
d3zsbm2

Ania i Krzyś nie dostali się na półkolonie w szkole. Ze względu na restrykcje liczba miejsc została mocno ograniczona. - Pierwszeństwo miały najmłodsze dzieci, rodziny wielodzietne i rodzice samotnie wychowujący dzieci. Doskonale to rozumiem. Wiem, że są ludzie, dla których ta sytuacja jest jeszcze trudniejsza niż dla mnie - mówi pani Ewa Olszewska z Warszawy. - Takich dzieci jak moje jest oczywiście w szkole więcej, więc z dwiema mamami założyłyśmy "domową spółdzielnię opieki nad dziećmi".

Panie zajmują się całą szóstką rotacyjnie. - Jednego dnia ja zabieram maluchy, drugiego koleżanka, potem druga koleżanka i tak się zmieniamy. Dzięki temu maluchy mają jakąś atrakcję i przede wszystkim są ogarnięte, no a my możemy jakoś pracować, bez konieczności brania 10 dni urlopu - wyjaśnia pani Ewa.

Plany "domowej spółdzielni" na ferie są raczej skromne. - Większość miejskich atrakcji jest nieczynna, więc spędzimy te dni raczej stacjonarnie. Głównie na zabawach w domu - opowiada warszawianka. - Poprosiłyśmy dzieci, by same wymyślały co chcą robić. Wśród propozycji jest np. domowe kino i bal, bo jedna z dziewczynek ma akurat w tym czasie urodziny.

Rząd zmienił wytyczne. Dzieci mogą wychodzić w dzień na świeże powietrze Getty Images
Rząd zmienił wytyczne. Dzieci mogą wychodzić w dzień na świeże powietrzeŹródło: Getty Images

Dzieci jak zombie - wychodzą po zmierzchu

Dzieci Anny Grzybowskiej z Gdańska są w gorszej sytuacji. Rodzice pracują, podobnie jak inni krewni. Dziesięciolatek i jego dwunastoletnia siostra spędzają więc ferie w domu.

d3zsbm2

- Strasznie mi ich szkoda. Nie tylko dlatego, że nie mogą nigdzie wyjechać, ale że są skazani na siedzenie w domu. Do godziny 16 są oficjalnie uwięzieni - mówiła kobieta na dzień przed ogłoszeniem zniesienia zakazu wychodzenia dzieci bez opieki. - Siedzą jak na szpilkach i czekają na tę godzinę, żeby chociaż wyjść z psem. Jak zombie. Za dnia w domu, wychodzą dopiero po zmierzchu i widzą ciemność. Koszmar. Na szczęście mojej mamie udało się wziąć w tym czasie trzy wolne dni i to będą jedyne okazje, by za dnia wyszli z domu, poszli na spacer czy pozjeżdżali na sankach na górce pod domem, bo wyjątkowo zapowiadają się śnieżne ferie.

Na szczęście starszaki nie będą musiały czekać na zmierzch, bo rząd zmienił decyzję, dając możliwość przebywania dzieciom na świeżym powietrzu w godzinach od 8 do 16 bez opieki dorosłych.

Jak ferie, to do babci

7-letnia Wiktoria ferie spędzi u babci. - Myślę, że w tym roku wielu rodziców zdecyduje się na taki ruch - mówi mama 7-latki, Agnieszka z Gdyni. - Mam ogromne wątpliwości. Generalnie przecież to seniorzy są najbardziej narażeni na zakażenie, ale nie mam co zrobić z córką, a jest za mała, żeby zostawić ją samą w domu bez opieki.

Wiktoria nie jest zachwycona. Narzeka, że będzie się nudzić. - Mama mieszka w małej miejscowości i faktycznie nie ma tam wielu atrakcji. Ale w tym roku i tak wszystko jest pozamykane, więc to właściwie bez znaczenia - dodaje.

Lodowisko w ogródku

Kawałek własnej ziemi zawsze cieszy, jednak w pandemii jest nie do przecenienia. - Czekamy tylko na śnieg i robimy zimowy plac zabaw - zapowiada 14-letnia Ania z Gdańska. - Moja sąsiadka ma w ogródku fajny spadek, więc u niej robimy ślizg do zjeżdżania. U nas jest płasko i tata obiecał, że włączy węża z wodą i zrobi lodowisko. W nocy spadło sporo śniegu, więc jest szansa, że się uda. Oczywiście zbudujemy też igloo. Jak byliśmy mali, zawsze robiliśmy zimą takie rzeczy, więc jak się okazało, że w tym roku ferie będą w domu, to postanowiliśmy, że wracamy do zabaw z dzieciństwa - mówi z humorem 14-latka.

Zabawy na świeżym powietrzu to najlepszy pomysł na ferie (zdjęcie ilustracyjne) Getty Images
Zabawy na świeżym powietrzu to najlepszy pomysł na ferie (zdjęcie ilustracyjne)Źródło: Getty Images, fot: Mischa Keijser

Rodzice nie mają nic przeciwko temu - Mam tylko nadzieję, że będzie wystarczająco dużo śniegu - mówi pan Marcin Dąbrowski. - No i że naszym nastoletnim już dzieciom entuzjazmu wystarczy choć na kilka dni. Napaliły się na zabawy w stylu retro, zimowe ogniska, igloo i lodowisko, ale nie wiem, czy nie skończy się na tym, że ja przez cały dzień będę biegał z wężem, a potem sam sobie na tym lodowisku pojeżdżę, a one siądą przed tabletami - mówi ze śmiechem. - Ale plan jest i na razie się tego trzymamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Koronawirus. Prof. Andrzej Horban o powrocie dzieci do szkół: Byłbym ostrożny

d3zsbm2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3zsbm2