Idealne miejsce na wakacje blisko Polski. Na miejscu: góry, plaże, termy i rowery
Niezatłoczone plaże Liptovskiej Mary, imponujące szczyty Tatr, niezwykłe korytarze Jaskini Demianowskiej, setki kilometrów rowerowych ścieżek, a po aktywnym wypoczynku relaks w basenach termalnych czy podczas seansów saunowych. Letni urlop na Słowacji to kusząca alternatywa dla przepełnionych polskich szlaków oraz nadbałtyckich plaż, na których w wakacje trudno o spokój i ciszę.
Niezaprzeczalną zaletą Słowacji jest jej położenie. Do Tatrzańskiej Łomnicy dojedziemy tu z Zakopanego zaledwie w godzinę, co zresztą od wielu sezonów chętnie wykorzystują narciarze skuszeni świetną infrastrukturą oraz różnorodnością tras zjazdowych. Jednak nasi sąsiedzi zadbali, by oferta turystyczna była równie atrakcyjna podczas najcieplejszych miesięcy w roku - i to nie tylko dla miłośników górskich szczytów, ale także wypoczynku nad wodą.
Słowackie "morze" z widokiem na góry
Oczekiwania tych drugich spełni - nazywany "słowackim morzem" - największy zbiornik wodny w kraju, czyli Liptovska Mara o powierzchni 27 km kw. Choć powstał, by zminimalizować zagrożenie powodziowe i produkować energię elektryczną, dziś jest jedną z największych atrakcji regionu.
Na camping we wsi Liptovský Trnovec zjeżdżają miłośnicy sportów wodnych (także modnych ostatnio SUP-ów) oraz słonecznych i wodnych kąpieli. Chętni mogą nie tylko wypożyczyć sprzęt (m.in. motorówki, narty wodne, kajaki, rowery wodne), ale również skorzystać ze szkoleń pod okiem doświadczonych instruktorów. Z kolei na turystów nastawionych na mniej aktywny wypoczynek oprócz klasycznego plażowania czekają rejsy widokowe statkiem Maria.
W ich trakcie podziwiać można nie tylko szczyty słowackich Tatr, ale także symbol regionu - białą wieżę Kościoła Matki Boskiej. Pozostałe cenne budynki, z zalanych podczas powstawania zbiornika wiosek, przeniesiono do Muzeum Wsi Liptowskiej w Prybilinie. W okresie wakacyjnym można je zwiedzać codziennie od 9 do 19.30.
Na terenie skansenu odbywają się imprezy folklorystyczne, pokazy historyczne i degustacje tradycyjnych dań. Zwiedzający mają także niepowtarzalną okazję podziwiać tutaj konie rasy huculskiej.
Wypoczynek nad Liptovksą Marą urozmaicić mogą dostosowane do poziomu i oczekiwań uczestników wycieczki rowerowe. Słowacy wychodzą naprzeciw rowerzystom nie tylko regularnie tworząc kolejne szlaki rowerowe (obecnie to ponad 850 km ścieżek!), ale także wprowadzając kursy cyklobusów umożliwiających bezproblemowy przewóz sprzętu. W wypożyczalniach pojawia się również coraz więcej rowerów elektrycznych, które umożliwiają eksplorację mniej wprawnym cyklistom.
Jedna z najbardziej malowniczych tras prowadzi wokół zbiornika i liczy ok. 40 km. Rowerzyści mają okazję sprawdzić się na zróżnicowanym terenie, jednocześnie podziwiając panoramiczne, górskie krajobrazy. Trasa startuje z Liptowskiego Mikułasza - miasteczka, w którym więziono i osądzono legendarnego Janosika (w miejscowym muzeum znajduje się Mikulaszowska Izba Tortur, którą warto zwiedzić), a następie prowadzi brzegiem jeziora, przez park archeologiczny Havránok, Laziska, gdzie mieści się imponujący drewniany kościół, a także Galowany, Andice i Benice, z powrotem do punktu startu.
Rowerem po Słowacji
Możliwości jest jednak znacznie więcej, by wspomnieć chociażby 20-kilometrową trasę widokową podnóżami Niżnych Tatr. Na uwagę zasługuje również wpisana na listę UNESCO miejscowość Wlkolinec - unikalny zespół zabudowań ludowych. Pamiętajmy, że na Słowacji w skład obowiązkowego wyposażenia rowerzysty wchodzi kask.
Dzięki przemyślanej i ogólnodostępnej infrastrukturze zapierające dech w piersiach widoki na szczyty Wysokich i Niskich Tatr nie są zarezerwowane wyłącznie dla turystów z przygotowaniem i co najmniej dobrą kondycją.
Na szczyty Tatrzańskiej Łomnicy (2634 m n.p.m) oraz Chopoka (2024 m n.p.m) wjechać możemy kolejkami. W przypadku pierwszego szczytu warto zatrzymać się po drodze w okolicach Łomnickiego Stawu, gdzie znajdują się: restauracja, plac zabaw oraz Obserwatorium Astronomiczne i Meteorologiczne. Spokojny spacer ścieżką edukacyjną wokół malowniczego zbiornika zajmuje ok. 1,5 godziny.
Na samej Łomnicy, na którą zabiera nas kolejka wisząca, pokonująca 855 m przewyższenia, spędzić można 45 minut (oprócz tarasów widokowych jest tutaj również kawiarnia). Istnieje jednak sposób, by obejść ten przepis - turyści gotowi zapłacić więcej mają możliwość wynajęcia jednego z dwóch (położonych najwyżej w całej Europie) apartamentów i spędzenia całej nocy w chmurach, a następnie podziwiania przy filiżance kawy wschodu słońca. By urozmaicić sobie powrót ze szczytu, część trasy można pokonać specjalnie przystosowanym gokartem górskim.
Ograniczeń czasowych nie ma na Chopoku. O ile na Tatrzańską Łomnicę wejść możemy wyłącznie w grupach zorganizowanych, pod czujnym okiem przewodnika, o tyle tutaj prowadzi kilka szlaków pieszych o zróżnicowanym stopniu trudności. Większość turystów decyduje się jednak na wjazd wygodną kolejką linową (zamknięte wagoniki) startującą z całorocznego ośrodka narciarskiego Jasna, a następnie krótkie podejście po kamieniach na sam szczyt lub dalszy spacer po grani.
Szczyty na wyciągnięcie ręki
Na miejscu znajduje się także restauracja Rotunda z regionalnymi daniami w nowoczesnej odsłonie. Posilić można się również w trakcie specjalnego pikniku z widokiem organizowanego w jednym z wagoników kolejki (konieczna wcześniejsza rezerwacja).
Najlepszym remedium na zmęczenie po rowerowych wyprawach i górskich wędrówkach jest wypoczynek w basenach termalnych i saunach, z których Słowacy są szczególnie dumni.
Wypoczynek w basenach
W największych parkach wodnych - Tatralandii oraz Bešeňovej znajdziemy liczne atrakcje dla dzieci oraz wielbicieli mocniejszych wrażeń. Są tu ekstremalne zjeżdżalnie (klasyczne i pontonowe) oraz baseny ze sztucznymi falami do surfowania, ale także zbiorniki z wodą morską, termalną czy profesjonalne saunaria, do których chętnie zaglądają saunamistrzowie z Polski, m.in. Maciej Piczura mogący poszczycić się tytułem mistrza świata w tej dziedzinie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Choć mogłoby się wydawać, że saunowanie w wysokich temperaturach nie jest najlepszym pomysłem, to najlepszy czas, by zacząć oswajać się z tym sposobem dbania o ciało i hartowania organizmu. Jak przekonuje Piczura, letnie saunowanie zmniejsza także potliwość, aktywizuje układ krążenia i pomaga szybciej uporać się z kontuzjami.
Podobnie jak zimą, latem korzystanie z większości wspomnianych atrakcji (kolejki oraz baseny termalne) umożliwia karta GOPASS, którą najkorzystniej zakupić przed przyjazdem przez internet.