Kołobrzeg. Plaża. Najchętniej odwiedzany kurort nad Bałtykiem

W Kołobrzegu po remoncie linii brzegowej piasek wymyka się spod kontroli. Przy silnym wietrze plaża zasypuje deptak. - Mamy taki feler, że wiatr zaczyna piasek przesuwać i wpychać go dość brutalnie w promenadę – mówi Jacek Woźniak, wiceprezydent Kołobrzegu. - W sezonie wygląda to jak Saint-Tropez, ale dla części mieszkańców i turystów jest to pewne utrudnienie – dodaje.

Kołobrzeg to największy kurort na Pomorzu Zachodnim. Od wielu lat szczyci się dobrą renomą i nie bez przyczyny określany jest mianem Perły Bałtyku. Latem nieustannie tętni życiem - nie brakuje tu młodzieży, rodzin z dziećmi, amatorów nocnych imprez, jak i kuracjuszy czy wielbicieli morskich przygód. Szczególnie upodobali sobie to miejsce bywalcy sanatoriów, którzy wracają do Kołobrzegu wielokrotnie, aby podreperować zdrowie i wypocząć nad wodami Bałtyku. Tutejsze plaże z kolei zostały docenione przez Fundację na rzecz Edukacji Ekologicznej, przyznającą certyfikaty Blue Flag dla miejsc, które spełniają najwyższe kryteria w zakresie jakości wody, zarządzania środowiskowego, bezpieczeństwa, informacji i edukacji ekologicznej. Wyróżnienie Błękitnej Flagi otrzymały plaże: "Kołobrzeg" i "Zachodnia".

To jeden z najchętniej odwiedzanych przez turystów kurortów nad Bałtykiem. Coraz więcej ludzi przybywa tu drogą morską. W ostatnich latach odnowiono port jachtowy, powstała też nowa marina z restauracją. Rocznie przybywa tu 1100 jachtów.

Kołobrzeg to także latarnia morska, odnowione molo oraz tradycje solne. W mieście i okolicach występują źródła wody mineralnej, solanki oraz pokłady borowiny.

Do mniejszych nadmorskich miejscowości w okolicy można dojechać kolejką wąskotorową. Dotrzemy nią do Pogorzelicy, jednej z najbardziej lubianych miejscowości wypoczynkowych w tym regionie. Szeroka plaża z klifowym brzegiem przyciąga tu wielu plażowiczów, a otaczające miejscowość lasy z wyznaczonymi ścieżkami rowerowymi - zwolenników aktywnego wypoczynku.

Na trasie kolejki znajduje się też Trzęsacz, w którym można poczuć się jak w Irlandii czy Szkocji. Co prawda ruiny na szczycie klifu to nie pozostałości zamku, a kościoła, ale ich wygląd jest równie dramatyczny. Świątynia pw. św. Mikołaja powstała na przełomie XIV i XV wieku około 2 kilometry od brzegu morza. Na skutek zjawiska abrazji dziś możemy oglądać jedynie jej południową ścianę o długości 12 metrów. Poniżej znajduje się wspaniała plaża z wyjątkowo miękkim piaskiem.