Nie tylko wyspy. Największe skarby Grecja kryje na kontynencie
Mówi się, że Grecja to kraj dwóch kolorów: nieskazitelnego błękitu czystego nieba i kryształowej wody oraz bieli plaż i starożytnych marmurów. Każdego roku wyspy rozsiane po morzach otaczających kontynentalną Grecję odwiedzają miliony turystów. Gdy mówimy "Grecja", niemal automatycznie myślimy o wyspie z plażą, hotelem, kafejkami… tymczasem tak wiele możemy przegapić. Północ kontynentalnej Grecji to wciąż dla większości turystów nieodkryta tajemnica. Wiele tracą!
Bezpośrednie połączenie lotnicze z Krakowa do Salonik to drzwi do naszej podróży po Pierii. Region ten ma wiele do zaoferowania podróżnikom łaknącym gwarancji udanej pogody, plaż, szerokiego wyboru miejsc noclegowych, gór, jezior (tak!) i aktywnego wypoczynku. Dodatkowy plus? Brak tłumów turystów, którzy wybierają południe, co oznacza także niższe ceny. A to wszystko w zasięgu maksymalnie dwóch godzin jazdy samochodem od lotniska.
Saloniki, czyli grecki city break
Stolicą regionu są Saloniki. Miasto ma niemal 350 tys. mieszkańców, a ponad 100 tys. z nich to studenci. Nie może być zatem inaczej – Saloniki tętnią życiem od rana do bardzo późnego wieczora. To idealny kierunek dla tych, którzy kochają city breaki. Można godzinami się gubić w mieście, śledząc ślady tak bogatej historii Salonik, która pamięta Greków, Turków, Żydów, Ormian…
Główna część miasta nie jest wymuskana i zaprojektowana "od linijki", więc Saloniki mają swój nieco rebeliancki klimat. Można je poznawać pieszo, spacerując wzdłuż nabrzeża z nieodległym widokiem na industrialną część z portem. Warto odpocząć na rozległych placach i poobserwować jak tesaloniczanie żyją swoim tempem, nie przejmując się ciekawskimi przybyszami.
Jak przystało na miasto młodych ludzi, Saloniki mają prężnie działające Muzeum Sztuki Współczesnej (MOMus) z kilkoma siedzibami. Od 1960 r. organizowane są tu Międzynarodowy Festiwal Filmowy oraz coroczny Festiwal Filmów Dokumentalnych, odbywają się też biennale sztuki współczesnej.
Miłośników odpoczynku przy stoliku na pewno przyciągnie urocza dzielnica Ladadika z mnóstwem kafejek, barów i restauracji. Oczywiście króluje tu kuchnia grecka, ale wielu szefów kuchni za punkt honoru stawia sobie poszukiwania i eksperymenty z kuchnią fusion i nowoczesne podejście do tradycyjnych dań.
Inni restauratorzy dbają o kulinarną historię regionu i praktykując ideę slow food, oferują dania przygotowane tak, jak w XIX w. Saloniki to nie jest senne miasto, więc warto zwiedzać je także po zmroku. Będziecie zaskoczeni, jak wiele nurtów muzycznych możecie usłyszeć, mijając kilka klubów ciasno do siebie przylegających zaledwie na jednej ulicy.
Riwiera z widokiem na Olimp
Jeśli szukacie miejsca na dłuższy wypoczynek, nie musicie opuszczać Pierii. Kilometry plaży (piaszczystych i kamienistych) przy turkusowym Morzu Egejskim miejscowi nazywają Riwierą Olimpu, wszak odwracając się od morza, zobaczymy górujący nad regionem święty szczyt. Wybrzeże pełne jest kurortów, o wiele tańszych niż np. hotele na modnych Santorini i Mykonos. To raj dla smakoszy ryb i owoców morza, które w miejscowych tawernach podawane są zawsze świeże. Warto wpaść zwłaszcza na kalmary i ośmiornice. Jednak szkoda czasu na samo plażowanie, gdy dosłownie na wyciągnięcie ręki mamy Olimp.
Można wybrać się tu na wędrówkę. Jeśli planujemy zdobyć najwyższy szczyt (Mitikas – 2918 m.n.p.m.), lepiej zarezerwować miejsce noclegowe w jednym z turystycznych schronisk. Można także wynająć przewodnika dla grupy w pobliskim centrum informacyjnym góry Olimp (ok. 150 euro). Jeśli nie mamy czasu lub ambicji, by zdobywać tę mityczną górę, wciąż warto zapuścić się na niższe jej rejony. Znajdziemy tu monastyr św. Dionizosa dostępny dla zwiedzających, odpoczniemy w cieniu dębów przy krystalicznie czystym potoku.
Koniecznie będąc u stóp Olimpu, trzeba odwiedzić Park Archeologiczny Dion, dawny ośrodek religijny i święte miasto Królestwa Macedonii. W muzeum nieopodal znajdują się unikatowe eksponaty sprzed tysięcy lat.
Nie tylko morze
Morze, plaże i góry to nie wszystko. Na tych, którzy zapuszczą się na zachód Pierii, czeka piękna miejscowość Kastoria założona na półwyspie leżącym na jeziorze o tej samej nazwie.
To wyjątkowo malownicze miasteczko, z którego najwyżej położonych uliczek można oglądać niebieską taflę jeziora. Niektóre domy pochodzą z XVI wieku, ale w Kastorii jest ponad 70 kościołów, z których najstarsze zostały założone w X wieku! Pobyt w Kastorii to unikatowa okazja, by poznać sztukę bizantyjską i bezcenne ikony w miejscowym Muzeum Bizantyjskim. Wiele kościołów jest otwartych na co dzień, warto wejść do nich, by poobcować z historią i sztuką sakralną.
Niegdyś życie mieszkańców toczyło się wokół jeziora i połowów ryb, potem przemysłu futrzarskiego. Dziś to niemal pocztówkowa miejscowość wręcz wymarzona na romantyczny wypad. Jeśli jednak ktoś szuka aktywnego wypoczynku, może wynająć łódkę czy kajak, by z wody podziwiać bogatą faunę jeziora Kastoria.
Miejscowi, z którymi rozmawiamy, przyznają, że najwięcej turystów przyjeżdża do miasteczka wiosną lub jesienią. Latem cały ruch przenosi się na wyspy na południe od kontynentu. Czy to nie kolejny powód, by poznać Pierię? Greckie morze, góry, jeziora, antyczna historia są tu na wyciągnięcie ręki, warto je odkryć dla siebie.