Para Polaków od roku w podróży - poznajcie szpilkinamapie.pl

Od roku są w podróży i na razie nie zamierzają wracać. Dominika i Jacek Krzeszewscy, prowadzący bloga szpilkinamapie.pl, najpierw marzyli o bilecie RTW (“round-the-world” - czyli dookoła świata), a skończyło się na tym, że wyjechali w nieznane. Przyznają, że boją się i ekscytują na zmianę, ale cel pcha ich do przodu. Jak dotąd odwiedzili kilkanaście krajów i zrobili kilkadziesiąt tysięcy zdjęć. Niestraszne im przebite opony, ugryzienia much czy biurokracja. Wciąż im mało. Nam opowiadają o pierwszych 365 dniach swojej przygody.

Obraz
Źródło zdjęć: © szpilkinamapie.pl
Ilona Raczyńska

WP: Już od roku jesteście w podróży. Ile w tym czasie udało wam się odwiedzić krajów i ile jeszcze przed wami?
Szpilkinamapie.pl: Nasza trasa przebiegała następująco: Polska - Słowacja - Węgry - Rumunia - Mołdawia - Bułgaria - Grecja - Izrael - Jordania - Zjednoczone Emiraty Arabskie - Tanzania - Malawi - Mozambik - Zambia - Zimbabwe - Botswana, co razem daje 15 krajów. W Afryce zamierzamy jeszcze odwiedzić Namibię, RPA, Suazi i Lesotho. Co stanie się, kiedy dojedziemy do południowego krańca Afryki, gdzie zawieje wiatr - tego jeszcze nie wiemy. Jedyne czego jesteśmy pewni to fakt, że nasza podróż nie zakończy się na Przylądku Igielnym. W zasadzie, obydwoje mamy wrażenie, że nasza podróż dopiero się rozpoczyna!

Obraz
© szpilkinamapie.pl

Czy macie jakiś plan, czy zmienia się z dnia na dzień?
Kiedyś robiliśmy plany, ale mieliśmy wrażenie, że kiedy tylko wycyzelowaliśmy jakiś plan na następny dzień, to brał w łeb i wszystko zmieniało się o 180 stopni. Na przykład: wyjeżdżając z Malawi do Mozambiku powiedzieliśmy znajomemu, że w Mozambiku będziemy maksymalnie 2 tygodnie. Skończyło się tak, że w Mozambiku spędziliśmy 2 miesiące. Teraz raczej nie robimy precyzyjnych planów. Powiedzielibyśmy raczej, że obieramy kierunki i jesteśmy otwarci na to, co przyniesie droga.

Obraz
© szpilkinamapie.pl

W podróży pewnie nie brakuje przygód. Najciekawsze, jakie się wam przytrafiły to?
Trochę tego było (śmiech). Każdy napotkany na drodze człowiek, z którym weszliśmy w jakąś bliższą relację to ciekawa historia. Takich ludzi w czasie naszej podróży spotkaliśmy wielu. W Rumunii spotkaliśmy chłopaka, który od 2 lat mieszkał w przyczepie kempingowej bez bieżącej wody, prądu i telefonu. Mieszkał na zboczu góry, z której codziennie rano latał na paralotni. Takie spotkania sprawiają, że człowiek zaczyna się zastanawiać nad sensem życia, w którym tkwimy na co dzień. Oczywiście, nie zawsze jest różowo i raz na jakiś czas w podróży zdarzają się problemy, tak jak miało to miejsce w Dar es Salaam, kiedy walka z tanzańską biurokracją i wyciągnięciem samochodu z portu zajęło nam 6 tygodni. Na szczęście cała sytuacja skończyła się szczęśliwie.

Obraz
© szpilkinamapie.pl

A spośród wszystkich miejsc, które widzieliście jesteście w stanie podać, to jedno, póki co wasze ulubione?
Zastanawialiśmy się ostatnio nad tym i doszliśmy do wniosku, że nie ma i nie będzie czegoś takiego jak nasze ulubione miejsce. Świat jest tak różnorodny i tak piękny. Jest wiele wspaniałych miejsc, a różnice między nimi są tak kolosalne, że trudno je porównywać. Weźmy Rumunię i Jordanię. Oba te kraje są wspaniałe, w obu żyją bardzo serdeczni ludzie. Oba oferują zapierające dech w piersiach widoki. Są jednocześnie bardzo różne. To chyba ta różnorodność pcha podróżników do przodu i sprawia, że są ciągle głodni wrażeń.

Obraz
© szpilkinamapie.pl

Wy jesteście głodni wrażeń – to pewne, ale czy czasem nie macie dość i myślicie „a może by tak wrócić?”
Czasami są takie momenty. Wspomniana sytuacja w tanzańskim porcie była jedną z nich. Takie myśli przychodzą w momentach bezradności. Kiedy człowiek ma wrażenie, że już nic nie jest w stanie zrobić i że nic od niego nie zależy. Wtedy staramy się nawzajem wspierać, podnosić na duchu i motywować do działania.

Obraz
© szpilkinamapie.pl

Muszę o to zapytać – skąd pieniądze? W trakcie podróży podejmujecie jakieś prace?
Niestety nie wygraliśmy 6-tki w lotto. Pieniądze na podróż zarobiliśmy ciężką pracą. Oczywiście oznaczało to wiele wyrzeczeń i kiedy nasi znajomi w restauracji zamawiali steki, my zamawialiśmy frytki (śmiech). W czasie podróży zdarza nam się pracować jako dwuosobowa ekipa filmowa, ale są to projekty non-profit dla organizacji pożytku publicznego lub naszych przyjaciół.

Obraz
© szpilkinamapie.pl

Kiedy planujecie wrócić?
Za jakieś 3 lata... może (śmiech).

Obraz
© szpilkinamapie.pl
Wybrane dla Ciebie
Gang okradał turystów. Największa w historii afera lotniskowa na Kanarach
Gang okradał turystów. Największa w historii afera lotniskowa na Kanarach
Nowa odsłona wielkiego widowiska w Gizie. Turyści z Polski w gronie wybranych
Nowa odsłona wielkiego widowiska w Gizie. Turyści z Polski w gronie wybranych
Kiedyś wysypisko śmieci. Dziś największy ogród na Bliskim Wschodzie
Kiedyś wysypisko śmieci. Dziś największy ogród na Bliskim Wschodzie
Zaczyna pracę, gdy większość z nas śpi. "Młodzi wolą iść do innej roboty"
Zaczyna pracę, gdy większość z nas śpi. "Młodzi wolą iść do innej roboty"
Zeszli pod wodę, by badać wrak, wyłowili misia. "Sprawa jest poważna"
Zeszli pod wodę, by badać wrak, wyłowili misia. "Sprawa jest poważna"
Trik stewardes na ból ucha w samolocie. Natychmiastowa ulga
Trik stewardes na ból ucha w samolocie. Natychmiastowa ulga
Aż takich tłumów się nie spodziewali. "Ludzi jest niewyobrażalna masa"
Aż takich tłumów się nie spodziewali. "Ludzi jest niewyobrażalna masa"
Pokazali zdjęcie z polskiego lasu. Fenomen przyrodniczy
Pokazali zdjęcie z polskiego lasu. Fenomen przyrodniczy
Na początku są marzenia. Po drugiej stronie trzy największe lęki przed podróżą
Na początku są marzenia. Po drugiej stronie trzy największe lęki przed podróżą
Coraz mniej bezpłatnych parkingów na Podhalu. "Mamy do czynienia z patologią"
Coraz mniej bezpłatnych parkingów na Podhalu. "Mamy do czynienia z patologią"
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Oto najlepszy polski dworzec. Zdobył prestiżową nagrodę
Oto najlepszy polski dworzec. Zdobył prestiżową nagrodę