Polecieli na Hawaje z pozytywnym wynikiem testu na COVID-19. Szybko tego pożałowali
Para z Hawajów podróżowała w miniony weekend z San Francisco do Lihue. Wsiedli na pokład samolotu mimo ostrzeżeń pracowników stacji kwarantanny. Nie tylko narazili współpasażerów na zakażenie, ale i nie dotarli tam, gdzie chcieli.
Wesley Moribe i Courtney Peterson podróżowali 29 listopada lotem lini United Airlines z San Francisco do Lihue na Hawajach. Zgodnie ze wstępnym raportem Departamentu Policji w Kaua'i, pracownicy stacji kwarantanny na międzynarodowym lotnisku w San Francisco poinstruowali parę, by nie podróżowała i poddała się izolacji.
Narazili pasażerów na zakażenie COVID-19
Podróżni jednak, w pełni świadomi pozytywnych wyników testów na COVID-19, wsiedli na pokład samolotu. Gdy wylądowali na Hawajach, zostali aresztowani i oskarżeni o lekkomyślne narażenie drugiego stopnia. Ich obecność w samolocie zagrażała pozostałym pasażerom.
Oskarżeni zostali zwolnieni za kaucją w wysokości 1000 dol. od osoby. W czasie ich przebywania w areszcie dziecko zostało zwolnione po opiekę członkom rodziny. Relacje dziecka z podejrzanymi nie zostały ujawnione.
- Nadal prosimy gości i mieszkańców, aby przestrzegali Zasad Nadzwyczajnych Gubernatora oraz podejmowali wszelkie niezbędne środki ostrożności w COVID-19 - informował Todd Raybuck, szef policji Kauai w komunikacie prasowym.
Źródło: CNN