Słoneczna aura w Gdańsku sprawiła, że 1 lipca na plażach były prawdziwe tłumy. Nawet o godz. 19 kolejne osoby przychodziły nad morze i rozkładały ręczniki plażowe. Niestety woda przy brzegu była pełna glonów. - To obrzydliwe – dało się słyszeć. Mimo to, nie brakowało śmiałków, którzy po pokonaniu gęstej od glonów strefy, pływali swobodnie kilka metrów od brzegu. Przypominamy, że wzrost temperatury wody w Bałtyku, zwłaszcza latem, sprzyja intensywnemu rozwojowi glonów.