Trwa ładowanie...

Zamówiły trzy dania. Musiały zapłacić ponad 7 tys. zł

Kolejna turystka wróciła rozczarowana z wakacji na Mykonos po tym, jak w jednej z restauracji na wyspie wystawiono jej niebotycznie wysoki rachunek. Za trzy pozycje z menu naliczono aż ok. 1,7 tys. funtów, czyli ponad 7 tys. zł.

Mykonos (zdjęcie ilustracyjne) Mykonos (zdjęcie ilustracyjne) Źródło: Adobe Stock, fot: Konstantin Kalishko
d4a08vr
d4a08vr

Cheryl Lamphere na początku maja spędzała wakacje na Mykonos razem z przyjaciółkami. Odwiedziły one jedną z restauracji na wyspie, gdzie z menu wybrały trzy dania. Były to talerz kalmarów, makaron z homarem, sałatka oraz pieczywo. Cena każdego z nich wynosiła ok. 25 funtów (ok. 140 zł), ale porcje były naprawdę duże.

Do tego przyjaciółka Cheryl zamówiła butelkę szampana za 170 funtów (ok. 915 zł), za którą od razu zapłaciła. Nagle grupa zaczęła zauważać podejrzane zachowanie personelu, który zatrzymał ich kartę płatniczą przy kasie.

Turystki dostały ogromny rachunek. "To była bardzo przerażająca sytuacja"

Jak relacjonuje kobieta, pracownicy namawiali je również do spróbowania ostryg przez cały czas trwania posiłku - mimo że wciąż stanowczo odmawiały.

d4a08vr

- Świadomie nas oszukiwali, to były ogromne ilości jedzenia - mówi Cheryl w rozmowie z Daily Mail.

Na koniec kobiety dostały ogromny rachunek i zostały otoczone przez mężczyzn pracujących w restauracji. - To była bardzo przerażająca sytuacja. Byłyśmy sześcioma kobietami otoczonymi przez pięciu mężczyzn - tłumaczy kobieta.

Skończyło się na tym, że zapłaciły wysoki rachunek opiewający na ok. 1,7 tys. funtów (ponad 7 tys. zł), aby móc opuścić restaurację.

Turyści krytykują grecką restaurację. Kuriozalna odpowiedź właściciela

Cheryl nie jest pierwszą osobą, która narzeka na tę restaurację. Pewna kobieta, która była na wakacjach ze swoją 19-letnią córką, została obciążona kwotą prawie 600 euro (ok. 3 tys. zł) za dwa napoje i przekąski.

d4a08vr

Niemal wszystkie opinie o restauracji w serwisie TripAdvisor są jednogwiazdkowe, a wiele osób w ostatnich miesiącach miało podobne problemy. Turyści zwracają uwagę, że nie pokazano im menu, a za alkohol naliczono setki euro. Co więcej, niektórzy twierdzą, że ich rachunki opiewały na tysiące funtów.

"W zachodnim świecie nie ma żadnego wolnego kraju, który zmusiłby nas do wyjaśniania klientom, dlaczego pobieramy opłaty w taki sposób" - odpowiedział właściciel lokalu na jedną z negatywnych recenzji.

d4a08vr

Źródło: Daily Mail

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Sztuka podróżowania - DS4

d4a08vr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4a08vr

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj