Zaobserwowano je pod Tatrami niemal rok temu. "Mogą rozmnażać się bez ograniczeń"
Informacje o obserwacji osobnika pomrowa wielkiego Tatrzański Park Narodowy przekazał prawie rok temu. Jak się okazuje, przyrodnicy przyglądają się sytuacji, która może być groźna, bo to inwazyjny gatunek, który nie ma wrogów i może się sam rozmnażać.
W sierpniu 2021 roku Marek Kot, edukator TPN zauważył w Kuźnicach dużego pomrowa wielkiego. Jak tłumaczyli wtedy pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego, nie jest to radosna wiadomość, ponieważ to inwazyjny gatunek ślimaka.
Przyrodnicy wciąż obserwują sytuację, ale - jak zauważają - nieograniczony wzrost liczby pomrowów z czasem może okazać się trudny do zatrzymania.
Wielkie ślimaki w Tatrach. "Jak na razie nie mają one naturalnych wrogów"
Co prawda, ogromne ślimaki częściej obserwowane są w przydomowych ogródkach niż na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, ale ich obecność ma zauważalny wpływ na ekosystem.
- Spotkanie takiego kolosa z innymi ślimakami zwykle źle się kończy dla mniejszych od niego. Poza rozkładającą się materią organiczną i grzybami pomrowy wielkie pożerają również inne ślimaki. Jak na razie nie mają one naturalnych wrogów, gdyż zwierzęta czy też ptaki żywiące się ślimakami jeszcze się ich obawiają. Nie wiedzą, co to za osobniki i czy są jadalne - wyjaśnia w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Marek Kot.
Warto podkreślić, że pomrowy wielkie są obojnakami oraz hermafrodytami. Z tego względu - w przypadku braku drugiego osobnika - mogą rozmnażać się samodzielnie.
Pomrów wielki może mieć nawet 20 cm
Pomrów wielki to gatunek ślimaka z rodziny pomrowiowatych. Jest jednym z dwóch największych występujących w Polsce ślimaków nagich. Jego ciało ma zmienna barwę, widać na nim charakterystyczne plamy. Osiąga długość do 20 cm.
W środowisku naturalnym pomrów wielki nie ma wrogów, którzy mogliby redukować jego populację.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Muzeum Przyszłości w Dubaju. Niesamowita atrakcja, którą zachwyca się cały świat