7 błędów turystów - tego nie rób na wakacjach
Sezon urlopowy w pełni - pędzimy nad morze i w góry, wyjeżdżamy za granicę i ogarnia nas turystyczny amok. Jakie błędy popełniamy najczęściej? Co sprawia, że wymarzony urlop czasem zamienia się w koszmar? Oto kilka zachowań, których lepiej się wystrzegać.
Lato na Lazurowym Wybrzeżu
Sezon urlopowy w pełni - pędzimy nad morze i w góry, wyjeżdżamy za granicę i ogarnia nas turystyczny amok. Jakie błędy popełniamy najczęściej? Co sprawia, że wymarzony urlop czasem zamienia się w koszmar? Oto kilka zachowań, których lepiej się wystrzegać.
Najgorszym z błędów, jaki popełniają turyści odwiedzający latem południe Francji, jest wizyta na Lazurowym Wybrzeżu. Plaże są wtedy kompletnie zapchane, a drogi prowadzące nad morze zakorkowane. "Do tego ceny w hotelach w lipcu i sierpniu są najwyższe" - mówi Anthony Bay, specjalista ds. turystyki w Prowansji.
at/if
Lato w Paryżu
Urlop w Paryżu w lipcu to prawdziwy koszmar. Każdy, kto decyduje się w tym czasie spędzić wakacje w stolicy Francji musi się liczyć z tym, że 15 lipca przypada święto narodowe kraju. Na ulicach panują wtedy wręcz niewyobrażalne tłumy. W muzeach przez całe lato nie jest wcale lepiej - tłok w Luwrze, ścisk w Wersalu, długie kolejki nawet dla tych, którzy kupili bilety z wyprzedzeniem i nieprzerwany potok ludzi przewalający się z sali do sali. Nasza rada - wybrać się do Paryża we wrześniu lub, jeśli już jesteśmy na miejscu, odwiedzić przepiękne ogrody Trianon.
Drinki na plaży w Meksyku
Turyści przyjeżdżający do Meksyku najczęściej spełniają swoją wizj ę wakacji rodem z pocztówek - plaża, leżak i drink z palemką. Długotrwałe przebywanie na słońcu pod wpływem alkoholu jest najczęstszą przyczyną odwodnienia, nie wspominając o udarze słonecznym. Jeśli dodamy do tego codzienne imprezy i mało snu to bajkowe wakacje mogą zamienić się w koszmar - chociażby z powodu dolegliwości gastrycznych.
Ekspresowy rejs między wyspami greckimi
Nasz urlop ograniczony jest najczęściej czasem i finansami. Dlatego też bardzo często staramy się w najkrótszym czasie zobaczyć jak najwięcej. Ten błąd popełniają turyści odwiedzający wyspy greckie. Pośpieszne rejsy od wyspy do wyspy, by "zaliczyć" ich jak najwięcej sprawiają, że nasze wakacje stają się tandetne, a poznanie wyjątkowego piękna tego rejonu Europy całkowicie niemożliwe.
Peru to nie tylko Machu Picchu
Turyści odwiedzający Peru kierują swoje kroki głównie do Cuzco czy Machu Picchu i na tym kończy się ich przygoda z tym wyjątkowym krajem. "Omijaj ą jezioro Titicaca, Arequipa i całą północną część kraju, a nawet plaże!" - mówi Marisol Mosquera, specjalistka ds. turystyki Peru.
Rosja bez planu
Rosja to prawdziwa egzotyka i niektóre kuriozalne prawa, jakimi się rządzi, dotyczą także ruchu turystycznego w największych miastach. Przed przyjazdem do Moskwy czy Petersburga warto dowiedzieć się, czy muzeum albo atrakcja turystyczna jest w ogóle otwarta podczas naszego pobytu. Wynika to z braku wspólnego systemu godzin otwarcia instytucji kulturalnych. "Jeśli tego nie sprawdzisz, mogą cię ominąć rzeczy, które naprawdę chciałeś zobaczyć" - przypomina Gregg Tepper, specjalista zajmujący się kulturą Rosji.
Pośpiech w Himalajach
Himalaje to kolejne miejsce, gdzie pośpiech jest naszym wrogiem. Tu jednak nie tyle chodzi o powierzchowność w zwiedzaniu regionu, a o zdrowie. Pobyt np. w Everest Base Camp powinien wynosić minimum 19 dni, ponieważ trzeba się zaaklimatyzować. "Jeśli chcesz przyśpieszyć wyprawę, grozi ci choroba wysokościowa i powrót do Katmandu helikopterem" - mówi Antonina Neubauer, która w Nepalu spędza każdego roku przynajmniej miesiąc.
at/if