Korytarze dla turystów. Na czym mają polegać i które kraje je wprowadzą?

O pomyśle otwarcia korytarzy turystycznych mówi się od końca marca br. Początkowo informacje na temat tego projektu były bardzo ogólnie, a kraje, którym najbardziej zależało na ponownym otwarciu granic dla zagranicznych urlopowiczów, jedynie wyrażały zainteresowanie wdrożeniem nowych, dostosowanych do obecnej sytuacji rozwiązań. Jednak pojawia się coraz więcej konkretów.

Inicjatywa, zapoczątkowana przez Unię Europejską, miałyby przede wszystkim łączyć kraje, które poradziły sobie z epidemią koronawirusa. Trudno w tym przypadku mówić o całkowitym zahamowaniu liczby zakażeń COVID-19. Chodzi o państwa, które utrzymują liczbę osób zarażonych pod kontrolą, nie dopuszczając do wybuchu kolejnej fali, przeprowadzają dużo testów i identyfikują potencjalnych zagrożonych.

Nic dziwnego, że zarówno UE, jak i krajom typu Chorwacja czy Grecja zależy, aby w możliwie szybki sposób opanować epidemię i wznowić połączenia lotnicze oraz otworzyć granice dla urlopowiczów. W obszarze turystyki pracuje niemalże 12 proc. zatrudnionych w Unii Europejskiej. Sektor ten jest na 4. miejscu, jeśli chodzi eksport unijny i generuje dochód wysokości ponad 400 mld euro rocznie. Ponadto turystyka stanowi sporą część PKB wielu państw Europy, zwłaszcza tych położonych na południu kontynentu.

Zanim wczasowicze skorzystają z bezpiecznych korytarzy, nazywanych przez niektórych "zielonymi", kraje muszą podjąć dwie decyzje: o otwarciu granic i zlikwidowaniu obowiązku poddania się 14-dniowej kwarantannie. Polska nie rozstrzygnęła jeszcze ostatecznie tej kwestii. Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz mówiła w poniedziałek, 18 maja, że może to nastąpić w połowie czerwca, jeśli sytuacja epidemiczna będzie rozwijać się w tempie nie szybszym, niż teraz. Rząd zdjął natomiast obowiązek kwarantanny dla osób przybywających do Polski w celach zarobkowych z całej Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

- Odmrażanie turystyki i wdrożenie rozwiązań mających zapewnić maksymalne bezpieczeństwo pojawiają się w krajach, które co roku Polacy odwiedzają najchętniej. To może być pierwszy duży krok do tego, żeby zachęcić turystów do podróżowania bez obaw o zdrowie i bezpieczeństwo. Pierwsze jaskółki już można powoli zaobserwować, mamy coraz więcej pytań o wyjazdy jeszcze w tym roku - wyjaśnia Klaudyna Fudala z portalu Wakacje.pl.

Rzecznik prasowa dodała również, że z pewnością kluczowe będzie wprowadzenie ze strony rządów jasnych wytycznych dotyczących podróżowania - takich, które będą akceptowalne przez wszystkich, a w szczególności przez turystów. - Ogromną rolę w przywróceniu poczucia bezpieczeństwa mają też podmioty z branży turystycznej, w tym biura podróży i agenci turystyczni. To jest i będzie nasz priorytet - komentuje Fudala.

Na liście państw, które chcą przyjąć turystów już w czerwcu lub lipcu, są m.in.: Chorwacja, Turcja, Czechy, Włochy, Grecja, Hiszpania, Cypr, Portugalia i Gruzja. Różne kraje lub regiony autonomiczne wyznaczają nieco inne zasady dotyczące otwarcia granic. Przykładowo Wyspy Kanaryjskie zaproszą do siebie turystów, którzy będą mieli w swoich smartfonach cyfrowy profil medyczny z informacją o tym, że nie mają koronawirusa, a podczas pobytu na wyspach zgodzą się na to, że ich przemieszczanie się będzie monitorowane.

Co ciekawe, Wyspy Kanaryjskie - jak informuje "Business Insider" - mają stać się "światowym laboratorium", w którym testowane będą pomysły, mające odnowić działalność turystyczną. W ramach tych testów mają zostać opracowane nowe wzory postępowania w branży turystycznej. Całe przedsięwzięcie opracowywane jest we współpracy z departamentem innowacji i transformacji cyfrowej Światowej Organizacji Turystyki.

- Nie tylko poszczególne kraje dostosowują się do nowych realiów, ale też biura podróży modyfikują swoje oferty wyjazdów, chcąc odpowiedzieć na nowe potrzeby polskich turystów - tłumaczy przedstawicielka Wakacje.pl.

Jako przykład można podać Turcję. Tamtejsi touroperatorzy podają coraz więcej szczegółów dotyczących wczasów w tym kraju. Urlopowicze będą mogli spędzić wczasy w popularnym wśród turystów państwie pod kilkoma warunkami. Pierwszy z nich dotyczy wykonania przed wylotem testu na obecność koronawirusa i otrzymania stosownego potwierdzenia.

Ponadto uczestnicy wyjazdu będą zobowiązani do przebywaniu wyłącznie na terenie hotelu. Touroperator zadba o to, żeby wczasowicze podczas przemieszczania się z lotniska do hotelu nie mieli kontakt z osobami spoza grupy. Według informacji udostępnionych przez touroperatora Corendon, pierwszy hotel, który zostanie otwarty dla zagranicznych gości przez tureckiego touroperatora, znajduje się w pobliżu miasta Antalya.

Turyści, którzy planują odwiedzić Grecję, również mogą zacząć planować wczasy w tym kraju. Hotele całoroczne mają zacząć działać od 1 czerwca, ale najpierw zostanie uruchomiona turystyka krajowa. Potem od 15 czerwca otwarte zostaną hotele sezonowe i będą mogli przyjechać pierwsi turyści z 20 krajów z dobrą sytuacją epidemiologiczną - w tym z Polski. Od 1 lipca kraj będzie otwarty dla wszystkich turystów poza krajami, gdzie sytuacja związana z epidemią będzie zła. Docelowo Grecja byłaby dostępna dla wszystkich (bez wyjątków) od 15 lipca.

Co ważne, po przyjeździe do tego kraju nie będą wymagane zaświadczenia o stanie zdrowia, testy na koronawirusa, ani kwarantanna. "Na lotniskach przestrzegane będą nasze ogólne protokoły zdrowotne, co nie przyćmi jednak ani naszego jasnego słońca, ani naturalnego piękna naszego państwa" - mówił premier cytowany przez portal "Greekreporter.com".

W nadchodzących miesiącach większość naszych rodaków stawia na urlop w Polsce. Nic dziwnego – z powodu pandemii koronawirusa wiele osób musiało zapomnieć o wczasach za granicą. Gdzie najlepiej spędzić letni wypoczynek? Według Jana Ardanowskiego, ministra rolnictwa i rozwoju wsi, poza miastem.

Przedstawiciel resortu przekonuje, że gospodarstwa agroturystyczne "dają możliwość wypoczynku całym rodzinom, bez ścisku, tłoku – od Bałtyku po Tatry i od Odry po Bug". To nie tylko kontakt z naturą, ale też z tradycją i kulturą, w tym z naszym dziedzictwem kulinarnym. W takich miejscach zjemy nasze ulubione potrawy, skosztujemy naturalnych produktów, pochodzących z okolicznych gospodarstw. Polityk przypomina też, że warto planować urlop w naszym kraju ze względu na bony turystyczne o wartości 1000 zł. Skorzysta z nich w tym roku nawet 7 mln Polaków.

Warto podkreślić, że ze względu na epidemię i inne niż w poprzednim sezonie preferencje turystów, biura podróży zmieniły swoje oferty. - Z myślą o osobach chcących uniknąć lotnisk i samolotów pojawia się nie tylko coraz więcej propozycji wycieczek zagranicznych z dojazdem własnym, ale też wakacji w Polsce - mówi Klaudyna Fudala.

Ekspert przekazuje również, że to nie koniec nowości. Pierwszy raz tak wcześnie, bo już w maju, możemy planować wakacje na kolejny rok - zarówno w Polsce, jak i za granicą. Tłumaczy, że przedsprzedaż w normalnych warunkach stratowała jesienią, a pandemia przyspieszyła ją o kilka miesięcy.

Źródło: WP, Wakacje.pl, Business Insider, Rzeczpospolita, gov.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl