Maszynista zatrzymał pociąg. To, co zrobił potem, zasługuje na pochwałę
Załoga pociągu jadącego w kierunku Gdańska Wrzeszcza zauważyła leżącego w rowie melioracyjnym mężczyznę i zatrzymała cały skład. Kierownik pociągu wybiegł na zewnątrz, by udzielić poszkodowanemu pomocy.
Do zdarzenia na wysokości gdańskich ogródków działkowych doszło w poniedziałek 3 kwietnia w godzinach popołudniowych, o czym następnego dnia poinformował rzecznik Pomorskiej Kolei Metropolitalnej - Tomasz Konopacki.
Wzorowa interwencja maszynisty i kierownika pociągu
- Załoga pociągu POLREGIO jadącego w kierunku Gdańska Wrzeszcza na wysokości ogródków działkowych na Matarni zauważyła leżącego w rowie melioracyjnym mężczyznę. Maszynista zatrzymał skład, oczywiście informując o tym dyżurnego ruchu PKM, a kierownik pociągu wyszedł na zewnątrz, aby udzielić mężczyźnie pierwszej pomocy i okryć go folią termiczną - podał Konopacki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
W mediach społecznościowych rzecznik PKM pochwalił wzorową współpracę obsługi pociągu, monitoringu PKM i służb ratunkowych, dzięki której udało się pomóc człowiekowi w potrzebie. Ponadto poinformował, że przez zaistniałe okoliczności dwa inne pociągi miały około półgodzinne opóźnienie. - W tej sytuacji chyba można je uznać za usprawiedliwione - przekazał rzecznik, dziękując wszystkim zaangażowanym w pomoc.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Znaleziony mężczyzna trafił do szpitala
Obserwujący całą sytuację pracownik monitoringu PKM niezwłocznie powiadomił o zdarzeniu operatora telefonu alarmowego 112, podając precyzyjną lokalizację. Wkrótce na miejscu pojawiło się pogotowie ratunkowe, które z pomocą policjantów i strażaków, zabrało mężczyznę do karetki i przewieziono do szpitala.
Oficer prasowa gdańskiej policji podinsp. Magdalena Ciska przekazała, że 67-letni mężczyzna potknął się, sturlał ze skarpy i uderzył głową w drewniany element.
Konecki dodał, że podziękowania należą się także ratownikom, policjantom i strażakom, którzy szybko przybyli na miejsce i pomogli poszkodowanemu.
Źródło: PAP/PKM