Pasażerów nie wpuszczono na pokład. Jedno z dzieci nie miało butów
Do sytuacji doszło na lotnisku w Queenstown w Nowej Zelandii. Matka z dwójką dzieci próbowała wsiąść do samolotu linii Jetstar lecącego do Auckland. Personel pokładowy zażądał założenia obuwia na stopy czteroletniego chłopca.
Jak podają świadkowie zdarzenia w rozmowie z portalem "Stuff", obsługa Jetstar nie pozwoliła matce wejść na pokład z powodu polityki, która wymaga od wszystkich pasażerów noszenia butów. Warunki linii lotniczej wyraźnie określają, że jest to wystarczający powód, żeby odmówić podróżnym wejścia do samolotu.
Do akcji włączyli się pozostali pasażerowie, którzy starali się pomóc widocznie zestresowanej kobiecie. Starsza para zaproponowała, że kupi buty dla chłopca, ale nie pozwolono im przejść przez bramki bezpieczeństwa. W grę nie wchodziło również pożyczenie obuwia od innych pasażerów.
Bagaż kobiety został wyciągnięty z luku bagażowego, a lot odbył się z ok. półgodzinnym opóźnieniem. Rzecznik Jetstar zapewniał w rozmowie z mediami, że rodzina wsiadła nazajutrz w samolot i nie poniosła żadnych dodatkowych kosztów.
- Rozumiemy, że było to frustrujące dla rodziny, jednak ze względów bezpieczeństwa wymagamy od wszystkich pasażerów noszenia obuwia, zarówno podczas wchodzenia na pokład, podczas lotu oraz w trakcie opuszczania samolotu – mówił rzecznik Jetstar.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl