Polacy masowo ruszyli na stoki. Takich kolejek dawno nie było
Zimowa aura sprzyja miłośnikom białego szaleństwa, którzy nawet w środku tygodnia licznie pojawiają się na stokach. W niektórych miejscach - również w godzinach popołudniowych - widać długie kolejki, a żadne limity nie obowiązują.
Do sylwestra jeszcze kilka dni, ale turystów w górskich miejscowościach nie brakuje. Miejscami, aby skorzystać z wyciągu, trzeba dłuższą chwilę odstać w długiej kolejce. Warto przypomnieć, że w tym sezonie na stokach narciarskich nie obowiązują żadne limity.
Tłumy na stokach. W niektórych miejscach są długie kolejki
W oddalonej o godzinę jazdy z Krakowa Kasinie Wielkiej, we wtorek 28 grudnia przed godz. 14, w kolejce do wyciągu czekało naprawdę dużo osób. Pusto nie było również na samych trasach zjazdowych. Wielu narciarzy z pewnością przyciągnęła słoneczna pogoda i doskonałe warunki narciarskie.
Podobnie sytuacja wygląda w Krynicy-Zdrój. W ośrodku Słotwiny Arena również trzeba chwilę poczekać aż wsiądziemy na wyciąg, przy dolnej stacji wyciągu kłębi się tłum turystów. W położonym kawałek dalej Tyliczu narciarzy przybywa z godziny na godzinę, a stok otwarty jest od 8 do 20.
Narciarzy nie brakuje także w Szczyrku, mimo że jest tam bardziej pochmurnie, a temperatura to ok. 2 st. C. Na Hali Skrzyczeńskiej, przy wejściu na wyciąg, czeka prawdziwy tłum.
Nieco mniej osób jest na oferującej znaczniej mniej tras Górze Żar, ale tamtejszy parking jest niemal po brzegi wypełniony samochodami.
Idzie ocieplenie
W nadchodzących dniach w wielu miejscach spodziewana jest odwilż, która może pokrzyżować plany narciarzom. IMGW zapowiedział, że 28 grudnia z zachodu Europy przyjdzie do Polski ocieplenie. To spowoduje duże zachmurzenie z większymi przejaśnieniami. W drugiej połowie dnia zaczną napływać do Polski zachodniej opady śniegu. Stopniowo będą one przechodziły w deszcz ze śniegiem i w marznący deszcz powodujący gołoledź.
Źródło: PAP, WebCamera.pl