Wielkie wydarzenie w Helu. Przyciąga tysiące turystów z całej Europy
Wielkie wydarzenie już wystartowało. Hel na kilka dni zmienia się nie do poznania. Kolejna edycja D-Day Hel rozpoczęła się w poniedziałek 25 sierpnia i potrwa aż do soboty. Ta imponująca impreza przyciąga rekonstruktorów, pasjonatów historii i turystów nie tylko z Polski. - Mamy bardzo wysokie notowania. Świadczy o tym udział gości zagranicznych z Francji, Słowacji, Chorwacji, Czech i Niemiec - powiedział nam Rafał Bier, główny organizator D-Day Hel.
W poniedziałek 25 sierpnia rozpoczęła się 19. edycja imprezy historyczno-edukacyjnej D-Day Hel, upamiętniającej lądowanie aliantów w Normandii oraz działania frontowe II wojny światowej. Plaża na Cyplu Helskim, ul. Wiejska, Bulwar Nadmorski i Port Wojenny to miejsca, w których dużo będzie się działo.
- Przez najbliższy tydzień szykujemy wiele atrakcji, takich jak inscenizacje, spektakle, prelekcje, warsztaty, pokazy mody, konkursy, strefa żywej historii, czyli miejsce, dzięki któremu można przenieść się bezpośrednio do obozów amerykańskich, polskich czy niemieckich, które były na froncie II wojny światowej - powiedział w rozmowie z WP Mikołaj Dykta, event manager D-Day Hel.
Zjeżdżają tłumy turystów
Kolejna edycja wydarzenia przyciąga coraz więcej turystów. - Od 18 lat prowadzę tę imprezę (...). Jest ona bardzo popularna i znana w Polsce i Europie. Mamy bardzo wysokie notowania. Świadczy o tym udział gości zagranicznych z Francji, Słowacji, Chorwacji, Czech i Niemiec - powiedział nam Rafał Bier, główny organizator D-Day Hel. - Mamy bardzo dużo gości z zewnątrz i z całej Polski - podsumował.
- D-Day Hel odwiedza zawsze ponad kilkadziesiąt tysięcy widzów. Tendencja jest oczywiście wzrostowa - podsumował Mikołaj Dykta.
Jednym z ciekawszych momentów tej kilkudniowej imprezy jest sobotnia parada, która przechodzi ulicami miasta. - Mamy dużo sprzętu oryginalnego. To wszystko można zobaczyć w ruchu podczas inscenizacji i parady - powiedział Rafał Bier.