Pojechaliśmy pierwszym Pendolino do Zakopanego. Oto co czekało na miejscu
Na ten pociąg z niecierpliwością czekały tysiące turystów. Pierwsze Pendolino przyjechało w sobotę 18 października do Zakopanego. Choć pogoda nie zachęcała do wycieczek, wiele osób skusiła możliwość zakupu biletów za złotówkę. Sobotni kurs z Warszawy do Zakopanego to zapowiedź regularnych połączeń z Trójmiasta przez Warszawę i Kraków do stolicy Tatr.
Zainteresowanie inauguracyjnym przejazdem było tak wielkie, że PKP Intercity zdecydowało o połączeniu dwóch składów. Wyruszyły one z Warszawy Wschodniej o godz. 7:29, a w Tatrach "zameldowały się" o godz. 12:14.
Na miejscu na podróżnych czekała wielka feta - grała góralska kapela, był poczęstunek, a także możliwość zwiedzania nowoczesnego składu. Nie zabrakło także słynnego Misia z Krupówek.
Choć pociąg powrotny odjeżdżał do stolicy kraju po zaledwie trzech godzinach, nie brakowało chętnych, dla których ten trzygodzinny pobyt w Zakopanem okazał się wielką atrakcją.
Połączenie wejdzie na stałe do rozkładu jazdy
Od 14 grudnia połączenie ekspresowe Zakopanego z Warszawą, a także Trójmiastem znajdzie się na stałe w rozkładzie jazdy PKP Intercity. Przewidywany czas przejazdu na tej trasie to siedem godzin i jedna minuta. W sezonie letnim pociąg będzie kursował w wydłużonej relacji aż do Kołobrzegu.
- Ceny biletów z Trójmiasta będą się zaczynały od 59 zł - powiedział Janusz Malinowski, prezes zarządu PKP Intercity. - Z Warszawy do Zakopanego będą się zaczynać od 49 zł, a z Krakowa do Zakopanego od 9 zł.
Burmistrz Zakopanego, Łukasz Filipowicz, liczy na to, że szybkie połączenie zmniejszy tłok na trasie do Zakopanego oraz w samym mieście. - Dla nas lokalnie jest to bardzo ważne, ponieważ robimy wszystko, żeby te korki były jak najmniejsze - podkreślił.