kasprowy wierch(strona 3/4)

W majówkę tłumy turystów odwiedziły Zakopane i jak co roku najbardziej wytrwali stoją w pełnym słońcu od wczesnych godzin rannych, by wjechać kolejką na Kasprowy Wierch. Muszą mieć naprawdę stalowe nerwy, bo po bilety czeka się minimum 5 godzin.

Tatrzański Park Narodowy (TPN) wezwał władze Polskich Kolei Linowych (PKL) do natychmiastowego zaprzestania użytkowania kolejki na Kasprowy Wierch i jej demontażu. TPN twierdzi, że PKL nie dysponuje wiążącą umową, która reguluje kwestię przejazdu kolejki nad gruntami należącymi do parku.

Najbardziej wyjątkowe miejsce na zimowej mapie Polski to Zakopane – tak twierdzi niemal co trzeci Polak. Wśród najbardziej znanych ośrodków narciarskich wymieniają także Szrenicę, Jaworzynę Krynicką i Palenicę. Prym wiedzie jednak Kasprowy Wierch – jego znajomość deklaruje aż 86 proc. zapytanych osób.

Ambitne pomysły często potrafią doprowadzić do tragedii. Poświadczyć mogą to Rafał Raczyński i Łukasz Mucha, którzy schodząc z Kasprowego Wierchu spotkali grupę turystów w sportowym obuwiu. Cała grupa po kolana brodziła w śniegu w drodze na szczyt. Autorzy relacji apelują: uważajcie w górach!

Zdjęcia zaśnieżonego wierzchołka Tatr obiegły Facebooka. Śnieg spadł nocą, w sieci zawrzało, bo jak, tak już? W komentarzach przewija się jedno zdanie, że tegoroczna zima się pospieszyła. Mowa o kilkudziesięciu centymetrach pokrywy śnieżnej. "Masakra" – piszą internauci. – Wcale nie – odpowiada dr Marek Błaś, adiunkt Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery Uniwersytetu Wrocławskiego.

To już 82 lata od momentu, gdy rozpoczęto budowę pierwszej w Polsce kolei linowej na Kasprowy Wierch. Inwestycję, zrealizowaną w rekordowo szybkim tempie, uznano za cud technologiczny przedwojennej infrastruktury. Do dziś jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Zakopanego i Podhala.

Koniec kilkugodzinnych kolejek po bilety na wjazd na Kasprowy Wierch? A może ingerencja w środowisko? PKL poinformowało właśnie, że chce zwiększyć liczbę turystów wwożonych na szczyt aż o 50 procent. Sprawdziliśmy, co to konkretnie oznacza.

Według mieszkańców Zakopanego ta majówka przejdzie do historii. Brakuje miejsc do parkowania, morze ludzi przelewa się przez Krupówki, a turyści stoją po 5 godzin w kolejce na Kasprowy Wierch. Istny Armageddon – komentują miejscowi.

Sylwester w Zakopanem może w tym roku okazać się strzałem w dziesiątkę. Przez kilkadziesiąt godzin w mieście padał śnieg - prawdziwa zima zawitała tu na dobre.

Morskie Oko i Kasprowy Wierch, jak co roku, przeżywają oblężenie turystów. Z ostała zamknięta droga dojazdowa do parkingu, gdzie rozpoczyna się szlak do najpopularniejszego tatrzańskiego stawu. Natomiast turyści, którzy planują wybrać się na Kasprowy Wierch, muszą uzbroić się w cierpliwość. W kolejce po bilety na wjazd mogą spędzić nawet kilka godzin. Czy może się to zmienić?

Na sztucznie naśnieżonych trasach Podhala oraz południowo-wschodniej Małopolski panują dobre warunki narciarskie. Lokalne dobowe wahania temperatury powodują jednak, że śnieg ma bardzo zróżnicowaną konsystencję - od zalodzonej do mokrej i ciężkiej.

W sobotę na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem odbyło się ogólnopolskie otwarcie sezonu narciarskiego 2012/13. Poprzedziło je seminarium, podczas którego burmistrz Zakopanego poinformował, że miasto stara się o 32 mln zł dotacji na rozbudowę narciarskich tras biegowych.