nurkowanie(strona 4/5)

Brothers Islands to dwie wysepki. Patrząc na nie nieświadomy obserwator pomyśli: "No i cóż w nich takiego specjalnego? Kupa piachu i kamieni". Fakt. Tak jest... Dopóki nie zanurkujemy!

Pierwotnym źródłem zarobku mieszkańców dzisiejszego Dubaju było pozyskiwanie pereł i handel nimi. Przypływające tu statki kupców docierały następnie na Daleki Wschód. W drodze powrotnej zabierano jedwab, porcelanę, przyprawy, herbatę. Wiek XX stał się okresem największej szansy, gdy odkryto złoża ropy naftowej. W 1971 powstały Zjednoczone Emiraty Arabskie.

30 czerwca 2007 roku Jerzy Błaszczyk dotarł 231 metrów pod powierzchnię, badając nieodkryte dotąd zakątki Morza Czerwonego i bijąc jednocześnie rekord Polski w nurkowaniu głębinowym.

Zima w Polsce... Za oknem szaro, ponuro i plucha. Temperatura ok. +1° C. Śniegu brak, o nurkowaniu podlodowym też nie ma nawet co marzyć. Nic tu po nas... Pakujemy walizki i lecimy na Sri Lankę!

Już na pierwszy rzut oka widać, że woda jest tu bardzo przejrzysta, dno widać bowiem na dobre kilka metrów w dół. Bogactwo morszczynu i innej podwodnej roślinności świadczy o znajdującym się tu bujnym podwodnym życiu.

Po kilkunastu godzinach rejsu dopłynęliśmy do cypla, na którym zobaczyliśmy „wygrzewające” się na plaży stado morsów. Nieopodal pożywiał się młody humbak. Aparaty fotograficzne grzały się w naszych dłoniach, czekając na pojawienie się charakterystycznego wydechu i nie mniej charakterystycznej płetwy.

Zdjęcia z podróży po greckiej wyspie Rodos.

Wielki krzyż wznosił się na przeszło 4 metry ponad skaliste dno. Wykonany z mocno już pordzewiałego metalu, wpisywał się doskonale w popularny w krajach katolickiej części Morza Śródziemnego zwyczaj ustawiania pod wodą obiektów religijnych.

Nareszcie Wielka Rafa Barierowa. OzTerra, nasz lokalny organizator, dopięła wszystko na ostatni guzik. Na łodzi wita nas uśmiechnięty kapitan Larry i jego załoga. Ku naszemu zaskoczeniu pracuje na nim Roger, Szwed polskiego pochodzenia, do tego świetnie mówiący po polsku. Lepiej być nie mogło.

Nawet mało doświadczonym eksploratorom podwodnych środowisk znane są takie nazwy ryb, jak fistulka, fletnica, iglicznia czy rurecznica. Skojarzenia z codziennym życiem mogą doprowadzić do wniosku, iż nazwy te są dziełem jakiegoś szalonego hydraulika czy ludwisarza, jednak jeśli przyjrzymy się im bliżej, nie wydają się aż tak odrealnione.

Moje ambitne plany, aby dotrzeć do Jordanii drogą morską promem z Nuweiby, spaliły na panewce. Okazało się, że prom kursuje w dość niekorzystnych godzinach, a w dodatku dzieją się tam dantejskie sceny. Pozostała więc droga lądowa przez Izrael.

Ten niewielki kraj u bram Karaibów, od północy otoczony przez Ocean Atlantycki, od południa przez Morze Karaibskie, a od zachodu sąsiadujący z Haiti, stanowi arenę imponujących krajobrazów, promieniejących kolorów i wyszukanych zapachów.

W Egipcie tabuny płetwonurków, żenująca inwazja, dużo Rosjan.
Dokąd zatem się udać, żeby nawiązać prawdziwy kontakt z piękną i wciąż dziką podwodną przyrodą? Podpowiadam z własnego doświadczenia: do Sudanu.

Pamiętają średniowiecze, wojny światowe, powojenne burze. Niemi świadkowie największych tragedii morskich wszech czasów.

Turcja ma wszystko co konieczne, by być najbardziej ulubionym celem podróży turystów z całego świata: kilometry wybrzeża skąpanego w promieniach słońca, czarującą przybyszów gościnność i wreszcie wspaniałe, niewyczerpane dziedzictwo przeszłości.

Na bezmiarze groźnej wody, rzucona poza Równik, samotna, leży sobie mała wyspa z fantazyjnie postrzępionymi górami, otoczona barwnymi rafami koralowymi.

W rafach koralowych u wybrzeży Australii, Międzynarodowa ekipa biologów, odkryła setki nowych gatunków zwierząt.

"Nurkowie" ryzykanci w niecodzienny sposób obchodzą dzień Matki Boskiej z Guadalupe, który przypada 12 grudnia. Skaczą oni bowiem z klifu La Quebrada w Acapulco. Osławieni nurkowie z La Quebrada, od 1934 roku wprawiają turystów przyjeżdżających do Acapulco w zachwyt, ale także w przerażenie, skacząc z wysokości prawie 45 metrów w wąską szczelinę pomiędzy ostrymi skałami, w której kłębią się fale oceanu. Ekstremalne wyczyny młodych Meksykanów stały się niemalże symbolem tego miasta.

Oceanarium w Sydney założone zostało w 1988 roku i jest największym tego typu obiektem w Australii. Posiada wiele dużych zbiorników wodnych z różnorodnymi gatunkami fauny i flory z wód całego świata. Jest to miejsce, gdzie w szklanym tunelu można spojrzeć głęboko w oczy rekinowi czy zachwycać się syrenami.