łotwa

Polacy mają powody do dumy, bowiem więcej zagranicznych turystów niż w ubiegłych latach wybiera nasz kraj, jako swój kierunek urlopowy. Coraz częściej robią tak także Łotysze, którym szczególnie do gustu przypadł jeden region Polski.

Łotewska linia lotnicza Air Baltic ogłosiła, że planuje uruchomić nowe połączenia lotnicze pomiędzy Krakowem a Wilnem. Zgodnie z oficjalnymi doniesieniami pierwszy lot na tej trasie ma się odbyć w maju przyszłego roku.

Sezon wakacyjny nad Bałtykiem nie przynosi oczekiwanej radości turystom. Mimo pięknej pogody wiele plaż w dwóch krajach nadbałtyckich pozostaje zamkniętych z powodu dramatycznej sytuacji – do morza wyciekły tony nieczystości, powodując skażenie wody zagrażające zdrowiu ludzi.

W ostatnich latach stolica Łotwy zaskarbiła sobie sympatię miłośników weekendowych podróży. Dostępność tanich lotów - do Rygi dolecimy m.in. liniami Ryanair z Gdańska, Krakowa oraz Warszawy Modlina - sprawiła, że to łotewskie miasto szybko stało się chętnie wybieranym kierunkiem na krótkie wyjazdy. Choć niewielkie, może pochwalić się wyjątkowymi atrakcjami. Urokliwa starówka, różnorodne muzea i nietuzinkowe miejsca sprawiają, że ciekawie można spędzić tu czas.

Ferie w pełni, ale nie wszyscy jeszcze zaplanowali wyjazdy. Postanowiliśmy sprawdzić, ile trzeba wydać, jeśli na urlop zdecydujemy się w ostatniej chwili. Okazuje się, że są kierunki, gdzie na tygodniowy wypoczynek z przelotem wydamy niewiele więcej niż tysiąc złotych. Gdzie jest najtaniej?

Pięknie odremontowana secesyjna kamienica w centrum Rygi od lat stoi pusta, bo nikt nie chce wynajmować w niej przestrzeni. Wszystko ze względu na jej przeszłość - w czasach sowieckich mieściła się tam siedziba KGB. Władze Łotwy zastanawiają się, co zrobić z budynkiem, którego utrzymanie kosztuje sporo pieniędzy.

Po brutalnej napaści Rosji na Ukrainę Unia Europejska nałożyła na ten kraj kilka pakietów sankcji. Dotyczą one głównie sfery ekonomicznej, bankowej, a niektóre skierowane są w stronę konkretnych firm czy oligarchów. Mimo to ruch turystyczny wciąż nie został zatrzymany, a Rosjanie przyjeżdżają na wakacje do Europy. Niektóre państwa apelują o zakończenie turystyki z krajem agresora.

Nieopodal bulgoczącego kociołka nad brzegiem rzeki w pobliżu łotewskiego wybrzeża Bałtyku tworzą się niemałe kolejki. Wszystko dlatego, że wiele osób ma ochotę na skosztowanie lokalnego przysmaku, czyli minoga.

Oddalona od Polski o ok. 650 km stolica Łotwy potrafi przyjemnie zaskoczyć. I nie chodzi tylko o to, co można zwiedzić, zobaczyć. Ważniejsze są kolory, smaki i opowieści, które budują to nadbałtyckie miasto. To one sprawiają, że gdy odwiedzisz Rygę raz, będziesz chcieć do niej nieustannie wracać.

Fryzjerzy na Łotwie zaczęli przyjmować klientów na świeżym powietrzu - w lasach lub na zamarzniętych jeziorach. Branża ma już dość obostrzeń i postanowiła w ten niecodzienny sposób zaprotestować przeciwko przedłużaniu restrykcji. Salony fryzjerskie i spa są zamknięte na Łotwie od 21 grudnia.

Stolica Łotwy to miasto pełne kontrastów, którym zachwycał się sam Napoleon. "Wszak to przedmieścia londyńskie!" – powiedział ponoć podczas wizyty w Rydze zauroczony nią Francuz. Największe miasto w kraju słynie ze starówki wpisanej na listę UNESCO, wielu secesyjnych budynków oraz czarnego balsamu.

W środę, 2 września, premier Łotwy Krisjanis Karins poinformował, że od piątku zostaną wprowadzone ograniczenia w przekraczaniu granicy między Litwą a Łotwą. Ze względu na wzrost zakażeń koronawirusem, Litwinów będzie po przyjeździe na Łotwę obowiązywała 14-dniowa kwarantanna.

Litewski premier Saulius Skvernelis poinformował w środę, że od 15 maja zlikwidowane będą ograniczenia w podróżowaniu pomiędzy Litwą, Łotwą i Estonią. Kilka dni wcześniej zostaną otwarte granice dla obcokrajowców pracujących na Litwie. Polacy nie będą musieli odbywać 14-dniowej kwarantanny.

Ryga cieszy oczy starówką z mieszczańskimi kamieniczkami, ale to w Wilnie wzruszamy się, szukając śladów polskości. Wybór zatem arcytrudny.

Jedno z najmniejszych państw Europy kojarzy się przede wszystkim z dostojną i bogatą w zabytki Rygą. Niewielu turystów decyduje się ruszyć na wschód Łotwy. A szkoda, bo czekają tam na nich klimatyczne miasteczka, kameralne hoteliki, wspaniałe krajobrazy i gościnni mieszkańcy.

- Jak było? Doszłaś do końca plaży? - zapytał z uśmiechem na twarzy mój kolega, kiedy wróciłam z krótkiego wypadu. Łotwa ma bezkresne plaże. Do jej końca dojść nie sposób. Dość powiedzieć, że choćby ta w Jurmali ma… ponad 30 kilometrów.

Dostęp do Morza Bałtyckiego ma aż 9 państw. W każdym z nich kryją się miejsca warte odkrycia, piękne, niezwykłe, pozwalające poznać morską rzeczywistość z bardzo różnych perspektyw. Dziś zapraszamy na wycieczką wzdłuż wschodniego wybrzeża Bałtyku od Polski do Estonii.

Stolica Łotwy jest jednym z najczęściej odwiedzanych miast położonych w basenie Morza Bałtyckiego. I nic dziwnego. Ryga, między innymi dzięki bogactwu architektury secesyjnej, wpisana jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Wychodzimy z lasu. Przed nami długa i szeroka plaża. Nad Zatoką Ryską właśnie zachodzi słońce. To nic. Idziemy się kąpać. Jest gorąco. Wchodzimy do wody. Mimo że jesteśmy na północy, morze jest przyjemnie ciepłe.

Zapraszam państwa do stolicy i jednocześnie największego miasta na Łotwie – Rygi. Miejscowość położona nad rzeką Dźwiną, nazywana jest perłą Bałtyku, jako najbardziej uprzemysłowiona, największa i najbardziej "miejska" ze wszystkich trzech nadbałtyckich stolic.