dubrownik

Podróżowanie poza szczytem sezonu turystycznego ma wiele zalet. W ubiegłym roku odwiedziłam Chorwację jesienią, teraz padło na wiosnę. Zachwytom nie było końca, choć nie obyło się także bez zaskoczeń.

Dubrownik to raj dla miłośników zwiedzania i pięknych widoków. Wpisane na listę UNESCO stare miasto zachwyca zarówno położeniem, jak i długą listą zabytków, które kuszą prawdziwe tłumy przez cały rok. Niestety ma to także swoje złe strony - raj dla turystów staje się koszmarem dla mieszkańców, szczególnie tych młodych, którzy muszą liczyć się z kosmicznymi cenami mieszkań. Miasto zamierza z tym walczyć.

Władze Dubrownika, jako pierwsze w Chorwacji, zdecydowały się na ograniczenie liczby mieszkań oferowanych turystom. Odbije się to na cenach.

Z otwartej niedawno chorwackiej atrakcji nie wszyscy odważą się skorzystać. Przejazd rowerem po podniebnej ścieżce to z pewnością nie lada gratka, ale tylko dla osób, które lubią dreszczyk emocji.

Planujesz wakacje w Dubrowniku? Zastanów się, w co zamierzasz się spakować. Jeszcze w tym roku miasto chce wprowadzić zakaz poruszania się z walizkami po historycznym centrum.

Dubrownik to miasto, które powinien zobaczyć każdy. Wiedzą o tym tysiące Polaków, którzy co roku przyjeżdżają tam na urlop. - Dubrownik zawsze był stolicą ponad stolicami, przyjeżdżało się tu jak do Monako, licząc się z tym, że zostawi się kupę pieniędzy. Jest droższy, tak jak droższy jest Kraków, Zakopane, Sopot, i trudno z tym dyskutować - opowiada Paulina Kovačević, przewodnik po Dubrowniku.

Zawsze zatłoczona i pełna turystów ulica Stradun w Dubrowniku jest pusta jak nigdy dotąd. Przez epidemię koronawirusa w mieście brak turystów, a deptak zaczął porastać trawą.

Tanie bilety lotnicze, łatwe dojazdy i kwitnący handel nie sprzyjają utrzymywaniu zabytków. Władze niektórych miast cieszących się dużą popularnością zdecydowały się na zaostrzenie swoich regulaminów. Wszystko po to, aby przeciwdziałać niszczeniu pozostałości po przeszłości.

"Dziadostwo wysokiego LOT-u" – czytamy w poście opublikowanym w mediach społecznościowych przez Jana Wołka, malarza i karykaturzystę. Ale w jego opisie lotu na wakacje z Warszawy do Dubrownika trudno szukać elementów komicznych. Raczej jest rezygnacja i łzy. Te ostatnie na pewno nie ze śmiechu.

Rejsy do Dubrownika, drugiego największego miasta w Chorwacji, cieszą się tak dużą popularnością, że LOT zdecydował o utrzymaniu tego połączenia także w sezonie zimowym. Przewoźnik ma w swojej ofercie pięć kierunków w Chorwacji, z czego już dwa są całoroczne.

Turyści i statki wycieczkowe zmierzające do portu w Dubrowniku będą zawracane, jeśli w mieście będzie za dużo ludzi. Do takich sytuacji może dojść już niedługo. Burmistrz zapowiada nowe limity. Zamiast 8 tys. osób chce, by na stare miasto mogło wchodzić ich o połowę mniej.

Jeśli Dubrownik, to oczywiście czerwone dachy. Symbol miasta tak rozpoznawalny, jak Wieża Eiffla w Paryżu czy Plac Św. Marka w Wenecji. Niewiele osób wie, że dubrownickie dachówki nie zawsze miały taki kolor. Trudno uwierzyć? A jednak!

Perła Adriatyku. Teraz możesz poznać ją na wskroś. Znaleźliśmy dla ciebie świetną okazję last minute – objazdową wycieczkę, podczas której zobaczysz wszystkie największe chorwackie atrakcje, a zapłacisz naprawdę niewiele. Zaledwie 998 zł za tygodniowe zwiedzanie (z wyżywieniem).

Tłumy przelewające się przez największe atrakcje turystyczne to obrazek z Chorwacji, który jest codziennością w sezonie turystycznym nad Adriatykiem. Jeśli chcemy uniknąć tych tłumów, to warto wybrać się tam wiosną. Jest szansa, że wtedy zasmakujemy klimatu Dubrownika czy Splitu nawet sprzed 80 lat. A skąd wiemy jak tam wtedy było? Z wideo, które można znaleźć w sieci.

Władze Dubrownika chcą wprowadzić restrykcyjne przepisy dla turystów - na starym mieście jednocześnie będzie mogło przebywać maksymalnie 6 tys. osób. Kto się nie zmieści, będzie musiał stać w kolejce lub nie wejdzie wcale. Burmistrz kurortu zapowiada też podwyżki w muzeach i największych atrakcjach.