Kambodża

Mieszkaniec Kambodży został pożarty przez stado 40 krokodyli na jednej z farm w okolicy Siem Reap. Do tragedii doszło kiedy 72-latek wpadł do zagrody niebezpiecznych gadów.

Azję można kochać za wiele rzeczy - wspaniałe landszafty, dziką przyrodę czy orientalną kulturę wschodu. Dla wielu jednak flirt z tym rejonem świata, w myśl starego przysłowia "przez żołądek do serca", zaczyna się właśnie od kuchni. Fenomen azjatyckiej gastronomii jest ciężki do opisania, a jej uliczna forma, czyli popularny streetfood - nie ma sobie równych na świecie.

W zaledwie cztery lata reżim Czerwonych Khmerów w Kambodży zabił 1,7 miliona osób, co stanowiło wówczas jedną czwartą populacji kraju. Gdyby Pol Pot rządził dłużej i mordował w tym tempie, stałby się trudnym do pobicia mordercą w historii. Po dojściu do władzy zmienił nazwę kraju na Demokratyczną Kampuczę i zaczął go przekształcać na wzór agrarnej maoistowskiej utopii. Pola śmierci w Kambodży znaleźć można na terytorium praktycznie całego państwa.

To prawdopodobnie jedyne takie miejsce na świecie, gdzie z 17 tys. więźniów przeżyło zaledwie 12. Piekielny obóz koncentracyjny Tuol Sleng w centrum milionowego Phnom Penh w Kambodży. Podróż do tego kraju łączy się nieodzownie z unoszącą się w powietrzu stęchlizną rządów Pol Pota i wykonawców jego krwawej misji narodowej utylizacji Khmerów.

"Spotkajmy się na rogu 51 i 172!" – tak umawiają się młodzi Khmerowie. Czy to Nowy Jork? Ani trochę, to porównanie nijak się ma do realiów. Numerowanie ulic to norma w Phnom Penh, stolicy Kambodży. Ze wschodu na zachód biegną parzyste, a nieparzyste z północy na południe. Niektóre mają właściwe nazwy, ale mało kto nimi operuje, a już na pewno nie kierowcy tuk-tuków.

Rząd Kambodży zapowiedział ponowne otwarcie granic dla turystów. Najnowsze informacje wskazują na to, że pierwsze osoby będą mogły wjechać do tego kraju pod koniec listopada. Na jakich warunkach? Wszystko jest już jasne.

Kambodża od wielu lat przyciąga turystów z całego świata. Piękne widoki, tropikalny las, Angkor, nazywany ósmym cudem świata. Teraz, jak będziemy chcieli to wszystko zobaczyć, musimy wpłacić kaucję covidową.

Kambodża przyciąga wielu podróżników swoim urokiem, kuchnią i pięknymi widokami, a większość jego mieszkańców jest przyjazna i otwarta. Co warto wiedzieć przed wycieczką do Kambodży? Co trzeba zobaczyć będąc w tym azjatyckim kraju?

Struktura plastra miodu owiniętego liściem bananowca i z przypieczonymi brzegami przypomina nieco grillowaną kolbę kukurydzy. Gdy przyjrzymy się bliżej, okaże się, że apetyczne pulchne ziarna są w rzeczywistości larwami pszczół. To popularny azjatycki przysmak.

Amelia Bambridge nie wróciła z wakacji w Azji. Ostatni raz była widziana na wyspie Koh Rong 23 października. Martwa została znaleziona ostatniego dnia miesiąca u wybrzeży Kambodży. Nagle, ku rozpaczy najbliższych dziewczyny, kilka dni po jej śmierci jej zdjęcia pojawiły się na Instagramie.

Ciężko pracujące dzieci, brak wody, śmieci na ulicach, złe drogi. Podróżnikowi po prawie 6 miesiącach w podróży zaczyna nieco brakować wygód, które są dostępne w naszym kraju. W serwisie YouTube opublikował film, na którym podaje aż 21 argumentów, za które powinniśmy docenić Polskę.

Pamiętacie Kaję, która zorganizowała zbiórkę pieniędzy dla biednej rodziny w Kambodży? O akcji było głośno w całej Polsce i udało się uzbierać niemal sześć razy więcej niż początkowo zakładano. Teraz podróżniczka dzieli się filmikiem, który dedykuje tym, którzy pomogli panu Pov.

Khmerzy rozsmakowali się w pierogach z kapustą i grzybami. Za tymi z jagodami już nie przepadają. Kochają za to chałkę, a do chleba na zakwasie jeszcze trzeba ich przekonać. Cztery lata temu Ewa opuściła Polskę i przyjechała do Kambodży. Miała uprawiać pieprz, a założyła knajpę. Pierogi i chleb w środku Azji? Nie ma rzeczy niemożliwych.

Jak poznać świat, zobaczyć piękne miejsca i nie wydać fortuny? Zestawienie najlepszych pod tym względem miejsc opublikował właśnie amerykański tygodnik "Time". Polskie miasto znalazło się w czołówce prestiżowego rankingu.

Uwielbiam takie książki, od których nie można się oderwać. Otwierasz pierwszą stronę, zaczynasz czytać i zostajesz wciągnięty w fascynującą opowieść. Tak właśnie było z książką, którą kupiłam podczas wyprawy do Kambodży.

Wieża Eiffla to "kupa zardzewiałego żelastwa", a Krzywa Wieża w Pizie "nawet nie jest prosta". Niektórym turystom naprawdę trudno dogodzić. Najwidoczniej, skoro "jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził", jeszcze takie miejsce nie zaistniało, które by się wszystkim spodobało.

Phnom Penh, 2-milionowa stolica Kambodży, jest niczym cały kraj w pigułce. Znajdziemy tu tradycję i nowoczesność przemieszaną z biedą i pięciogwiazdkowymi hotelami. Teraz miasto można poznawać w nieco inny sposób niż dotychczas – na skuterach, które prowadzą młode Kambodżanki.