Meksyk nie wymaga od turystów testów, certyfikatów szczepienia ani tym bardziej kwarantanny po przylocie. W szczycie sezonu są tam prawdziwe tłumy. I choć na miejscu obowiązują pewne obostrzenia, to pandemia nie jest tam odczuwalna tak jak w innych turystycznych krajach. - W zasadzie od początku pandemii, nawet na jeden dzień, Meksyk nie zamknął swych granic - mówi Iwona Klemczak, licencjonowana przewodniczka, która w Meksyku mieszka od 11 lat.