turyści(strona 12/17)

Jeden z najpopularniejszych praskich zabytków padł ofiarą wandalizmu. "Kraków + Moskwa = Praga" – taki napis turyści pozostawili na moście w nocy z niedzieli na poniedziałek. Policja szuka sprawców, a mieszkańcy i urzędnicy nie kryją gniewu.

Turyści nieustannie nas zaskakują. Ale trzeba przyznać, że ci którzy wybierają się w góry mają szczególnie bujną wyobraźnię. Kilka dni temu para Czechów postanowiła zrobić pamiątkowe zdjęcie samochodu na tle gór. Niestety nie mogli wydostać się z zasp.

Duże zainteresowanie turystów danym miejscem to zazwyczaj powód do dumy dla lokalnej społeczności. Ale wszystko ma swoje granice. Gdy przekroczona zostanie masa krytyczna, turystyka przestaje się kojarzyć miejscowym pozytywnie.

Największy kraj Afryki i dziesiąte co do wielkości państwo świata - Algieria - planuje podwoić liczbę urlopowiczów. Dlatego chce ogłosić w marcu wprowadzenie turystycznych e-wiz, znacząco ułatwiających możliwość wjazdu do tego kraju. Ale to nie koniec niespodzianek.

Słynna plaża w Sydney została zasłana tonami wodorostów. Do sytuacji doszło kilka dni po tym, jak miasto nawiedziły burze. Władze musiały zamknąć plażę, aby przyprowadzić ją do porządku. Turyści, mimo to, przychodzą robić sobie zdjęcia.

Pracownicy Informacji Turystycznej Karpacz w dosadnych słowach ocenili osoby, która bez przygotowania wybrały się na Śnieżkę. Oglądając krótkie nagranie trudno się dziwić, że tak ostro skomentowano nieodpowiedni ubiór turystów.

Polski turysta ma zachcianki. Miejsce dla yorka, pluszowe kajdanki czy pokój z widokiem na Morskie Oko. To tylko niektóre z rzeczy, o jakie pytają turyści przed wyjazdem na zimowy urlop w kraju. Właściciele kwater czasem łapią się za głowy.

Autokar z polskimi turystami został napadnięty w Meksyku, niedaleko wodospadów Agua Azul. Przestępcy kazali pasażerom wysiąść, po czym weszli do środka i okradli ich.

Cienka warstwa lodu pokrywająca tatrzańskie stawy nie odstraszyła turystów przed spacerami po Morskim oku. Przed skrajnie niebezpiecznymi zachowaniami przestrzega TPN. Przy obecnych temperaturach lód może się w każdym momencie załamać.

Hałas, bałagan, zniszczone sprzęty i wieczne pretensje. Niektórzy goście to prawdziwa udręka. – Mamy czarną listę gości, których nie przyjmujemy. Co roku jest aktualizowana – mówią zakopiańscy hotelarze.

Nie każdy może być gondolierem. To zawód prestiżowy, a wyprodukowanie samej łodzi nie należy do prostych i tanich zadań. Nic więc dziwnego, że weneccy wioślarze pilnują swoich gondoli przed turystami, którzy wchodzą do łódek bez wiedzy właściciela.

Już niedługo obywatele 51 krajów będą mogli bez większych problemów odwiedzić największe państwo na Półwyspie Arabskim. Jak podaje lokalna gazeta "Okaz", wizy turystyczne do Arabii Saudyjskiej mają być dostępne już od 27 września.

Nocując w hotelach często natrafiamy na przedmioty, które możemy bezproblemowo zabrać. Należą do nich choćby mydło czy jednorazowe kapcie, które są wpisane w straty hotelu. Jednak przebywający na Bali indyjscy turyści posunęli się o wiele dalej.

Słynne jelenie w japońskim mieście Nara stały się ofiarami własnej popularności. Od marca zmarło ich aż 14 – dziewięć z nich miało duże ilości plastiku w żołądku. To wina turystów.

Nasz kraj odwiedza coraz więcej gości, a polskie miasta polecane są przez zagraniczne magazyny. Wygląda na to, że w tym roku padnie rekord liczby turystów, którzy zdecydowali się przyjechać do kraju nad Wisłą.

Radość miast, że stały się ośrodkiem zainteresowania turystów, odchodzi do przeszłości. Teraz popularność raczej je martwi. Z ośmioma milionami turystów rocznie – po dziesięć osób na jednego mieszkańca – ta ludzka masa zabija Kraków tak, jak Barcelonę, Amsterdam czy Wenecję.

Rozsławiona przez film "Niebiańska plaża" zatoka Maya Bay cierpi przez swoją popularność. Tłumnie odwiedzający ją w ostatnich latach turyści zaburzyli jej ekosystem. Tajski Departament Parków Narodowych postanowił zamknąć ją na kolejne dwa lata.

Światowe media wyjątkowo zainteresował przypadek anglojęzycznych turystów, którzy w ostatni weekend marca niemal nago paradowali po krakowskim Rynku Głównym. Nie jest to pierwsza tego typu sytuacja. Co gorsza, mieszkańcy są rozgoryczeni, władze nie wiedzą, jak sobie poradzić z tym problemem.

Mogłoby się wydawać, że już dawno przywykliśmy do nietypowych zachowań Brytyjczyków odwiedzających Polskę. Jednak trzeba przyznać, że dalej potrafią zaskakiwać. Tym razem sytuacja miała miejsce w Krakowie, a bohaterami wydarzenia była grupa nagich mężczyzn.